Zszedł ze sceny za szybko i tak nagle, że jego znajomi jeszcze nie mogą uwierzyć, że Eugeniusz Mikołajczyk nie żyje.
Twórca Teatru Niepokornego i grupy Cztery Żywioły, aktor i reżyser, jest już po drugiej stronie.
Pozostawił po sobie niedokończone projekty i plany - nie tylko prowadzenie zajęć w klasie o profilu teatralnym w Gimnazjum nr 1 i opracowywanie programu kolejnej Teatralnej Fiesty.
Śmierć przerwała przygotowania do nowego spektaklu pt. "Zimowe opowieści". Wczoraj młodzi aktorzy z Teatru Niepokornego wystawili go w hołdzie swojemu mistrzowi. Na scenie domu kultury pojawili się: Martyna Moga, Julia Zdunek, Agnieszka Glazer, Klaudia Kraszewska, Angelika Wegner, Klaudia Nica, Robert Wysocki, Adrian Bohn, Dawid Rożek oraz Karol Nowak. W realizacji spektaklu pomagała im najbliższa rodzina zmarłego reżysera, a przed występem nie zabrakło minuty ciszy.
Przedstawienie było przygotowywane specjalnie na ferie, a aktorzy uznali, że dokończą je mimo śmierci reżysera. Spektakl oparty na kanwie baśni "Królowa Śniegu", "Na wschód od słońca, na zachód od księżyca" oraz "Wolny dzień św. Mikołaja" przeniósł nas w nierealny i magiczny świat zaczarowanej krainy Zimowej Północy, pełnej przygód i fantastycznych istot.
A w sercach pozostało wzruszenie, żal i wspomnienie o talencie Eugeniusza Mikołajczyka.
Czytaj e-wydanie »