- Panowie już są u nas i zapoznają się z dokumentami - potwierdza dr Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy. - Nie mamy nic do ukrycia.
Gdzie płynie kasa?
Bydgoska lecznica jest jedną z dziesięciu placówek tego typu w całej Polsce, w której w ostatnich dniach zaczęły się kontrole Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Od listopada ubiegłego roku pracownicy CBA prześwietlają już finanse pięciu innych lecznic - między innymi Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Warszawie i Wielkopolskiego CO w Poznaniu.
Przeczytaj także:Są tylko trzy takie urządzenia w Polsce, jedno w aleksandrowskim szpitalu
- Sprawdzamy, jak szpitale zarządzają pieniędzmi, które dostają z budżetu państwa w ramach narodowego programu walki z chorobami nowotworowymi - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. - Kontrole potrwają trzy miesiące.
Dobrzyński dodaje, że w razie konieczności działania CBA będą wydłużone. Jednocześnie wyklucza, że kontrole mają związek z podejrzeniem o korupcję w warszawskim szpitalu.
Więcej na ten temat przeczytaj w jutrzejszym, papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej
Czytaj e-wydanie »