Są parą, nie mają własnych dzieci. Postanowili założyć rodzinę zastępczą. - Nie chodziło nam o pieniądze, ale o to, żebyśmy mogli ulżyć dziecku, które dziś mieszka w placówce opiekuńczej. My moglibyśmy mu stworzyć prawdziwą rodzinę - przekonują małżonkowie.
Czytaj też: Inowrocław. Jeśli nie zmienią mieszkania, nie zostaną zawodową rodziną zastępczą
Smutek po szkoleniu
W swoim małym mieszkanku wygospodarowali pokoik dla nowego członka rodziny. Przeszli specjalistyczne szkolenie.
- Dużo się nauczyliśmy. Takie szkolenie powinien przejść każdy rodzic, co najmniej raz na 10 lat - przekonują małżonkowie. Dostali zaświadczenia o odbytym kursie. Nie otrzymali jednak kwalifikacji.
- Okazało się, że nasz 10-metrowy pokój jest zbyt mały. Tymczasem nigdzie w przepisach nie ma zapisów, które wskazywałyby jednoznacznie liczbę metrów, która musi przypadać na dziecko w rodzinie zastępczej - żalą się. Proszą o to, byśmy zainteresowali się tym problemem. Nie chcą jednak, byśmy zdradzali dyrekcji PCPR-u ich nazwiska.
Dyrektor Rafał Walter może więc sprawę komentować w dość ogólny sposób. Sugeruje, że dobre warunki lokalowe nie są jedynym kryterium, jakie trzeba spełnić, by zostać rodzinę zastępczą.
- Czasami podczas badań wychodzi, że w relacjach między małżonkami są pewne zakłócenia. Bywa, że jedno z nich bardzo chce mieć dziecko, a drugie - nie do końca. Są też przypadki, w których najbliższa rodzina nie akceptuje decyzji małżonków. My również musimy brać to pod uwagę - opowiada dyrektor Walter.
Przyznaje, że czasami przeszkody, które uniemożliwiają założenie rodziny zastępczej, znikają. Wówczas pary znów mają szansę na otrzymanie dziecka.
Rodzina kosztuje
Poznaliśmy też małżeństwo, które chciało założyć rodzinę zawodową - pogotowie rodzinne. Przeszło szkolenie. Kwalifikację otrzymało jednak tylko na założenie niezawodowej rodziny zastępczej.
Okazuje się, że w powiecie jest tylko 5 rodzin zawodowych. Mogłoby ich być więcej, gdyby powiat wygospodarował na ten cel pieniądze. Wszystko jednak kosztuje. Dlatego PCPR zamierza tworzyć tylko jedną rodzinę zawodową rocznie.
Czytaj e-wydanie »