- Jak się obronić, skoro w niektórych klasach mamy troje uczniów? - pyta Małgorzata Wiśniewska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Nartach pod Lubieniem Kujawskim (Włocławek).
To jedna ze 199 placówek w województwie kujawsko-pomorskim przeznaczonych do likwidacji od września.
Nie będzie likwidacji szkół. Teraz trzymamy za słowo!
- Jesteśmy zmęczeni. Od 13 lat toczymy batalię o być albo nie być szkoły - kontynuuje dyrektor szkoły w Nartach. - Tym razem nasza przyszłość jest prawie przesądzona. Chodzi tu tylko 30 uczniów, a koszty utrzymania rosną.
To samo czeka pewnie dzieci z podstawówki w Czamaninie (gmina Topólka).
Światełko w tunelu pojawia się za to dla uczniów i pracowników SP w Sierosławiu pod Drzycimiem. - Mamy działać, ale jako szkoła prywatna - usłyszeliśmy w podstawówce.
W tym roku jest rekordowa liczba szkół, które mogą być zlikwidowane albo przekształcone. Dużą grupę stanowią licea profilowane i technika uzupełniające, m.in. dla dorosłych.
Główne argumenty to wysokie koszty utrzymania placówek i niż demograficzny.
Więcej o likwidacji szkół w regionie kujawsko-pomorskim w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". My zaś załączamy plik PDF zawierający pełną listę 199 szkół przeznaczonych do likwidacji.
Czytaj e-wydanie »