Wszyscy jurorzy pozytywnie ocenili występ bluesmanów z Kujaw.
Najwięcej ciepłych słów padło pod adresem Natalii Kaczmarczyk, wokalistki zespołu.
- Szulerzy. Po pierwsze bardzo fajna kompozycja. Ale co najważniejsze - rasowa i charakterna, bardzo fajowa wokalistka - ocenił Wojtek "Łozo" Łozowski.
- Śpiewać, śpiewać i jeszcze raz śpiewać. Świetnie, naprawdę. Pani jest cudowna. Bez tej pani panowie nie mieliby nic do powiedzenia - mówiła Kora.
- Bardzo stylowo, bardzo fajnie, świetnie - stwierdziła Elżbieta Zapendowska.
- Ja zazwyczaj dużo mówię, ale teraz naprawdę nie wiem co powiedzieć. Dziękuję bardzo - wyznała wzruszona Natalia.
Szulerów zobaczymy najprawdopodobniej w kolejnym etapie konkursu.
Szulerzy już 10 lat grają mało popularnego w Polsce bluesa. - Ta muzyka powstała z żalu i smutku czarnych ludzi tęskniących za wolnością. Od tego czasu minęło wiele lat. Muzyka się zmieniła. Dziś blues nie musi być smutny. Choć tak jest postrzegany. My gramy bluesa wesoło i dynamicznie - wyznał nam w jednym z wywiadów Marcin Szulkowski, lider grupy.
Przeczytaj także: "Szulerzy" powalczą w "Must Be The Music"
Koncertują w całej Polsce. Mają swoją publiczność. W końcu postanowili powalczyć o szerszą widownię. Zdecydowali się spróbować swych sił w polsatowskim programie "Must be the music. Tylko muzyka". - Zanim zdecydowaliśmy się na ten krok, rozważaliśmy - ile mamy do zyskania, a ile do stracenia. W końcu uznaliśmy, że ten program być może pozwoli nam dotrzeć do szerszej publiczności. Postanowiliśmy zaryzykować - zdradza Marcin.
Warto podkreślić, że program ten ogląda około 4 milionów widzów. To doskonała okazja, by wypromować ich najnowszy album, który na rynek muzyczny wypłynie 23 marca.
Czytaj e-wydanie »