To zabójstwo wstrząsnęło Włocławkiem. Było bowiem wyjątkowo brutalne. Dozorca pilnujący terenów po byłej Celulozie odciął głowę 35-letniemu złomiarzowi Arturowi K. Posłużył się przy tym... maczetą. Dlaczego to zrobił? Z zeznań, jakie złożył Daniel P., wynika, że miał żal do Artura K., podejrzewał, że donosi na policję.
Gdy Daniel P. brał maczetę, mówił, że "idzie zrobić porządek, bo go ktoś w...ł". Pierwszy cios wymierzony w Artura K. był śmiertelny.
Przeczytaj także:Morderca Eweliny Skwary skazany na dożywocie
Prokuratura zażądała dla Daniela P. dożywocia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora. To oznacza, że inowrocławianin nie opuści więzienia wcześniej niż po upływie 25 lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj e-wydanie »