https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia prowadziła 3:0, ale zremisowała z Wisłą [zdjęcia, wideo]

(emka)
Grudziądzanie znów cieszyli się ze strzelonych bramek. Szkoda, że ponownie popełniali błędy w obronie.
Grudziądzanie znów cieszyli się ze strzelonych bramek. Szkoda, że ponownie popełniali błędy w obronie. fot. Paweł Skraba
Wielką szansę na zdobycie kompletu punktów straciła w sobotę grudziądzka Olimpia. Piłkarzy Marcina Kaczmarka w kolejnych spotkaniach czeka ciężka walka o utrzymanie w I lidze.

Olimpia Grudziądz-Wisła Płock

Mecz o sześć punktów wspaniale ułożył się dla grudziądzan. Olimpia prowadziła bowiem 3:0 i kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Wisła niczym nie zachwycała, a jej grę krytykowali nawet kibice z Płocka. Niestety, jeszcze przed przerwą goście zdobyli gola, a po zmianie stron było jeszcze gorzej. Dąbrowski i Ratajczak ujrzeli czerwone kartki i Wisła zwietrzyła swoją szansę na wywiezienie z Grudziądza punktów. Goście wykorzystali osłabienie gospodarzy i zdobyli dwa gole na wagę remisu. A gdyby nie dobre interwencje Wróbla swoje konto powiększyliby o komplet "oczek".

Przeczytaj także: Zawisza Bydgoszcz upokorzony w Radzionkowie. Ruch strzelił 4 bramki

Marcin Kaczmarek, trener Olimpii: - Moja drużyna grała kompromitująco od 40 minuty meczu. Wiele przeżyłem jako piłkarz i zastanawiam się, jak to możliwe, że dopuszcza się do takiej sytuacji, że prowadząc 3:0 remisujemy 3:3. Wynik biorę na siebie. W dwóch meczach strzeliliśmy 6 goli, a zdobyliśmy tylko punkt. Nie mamy więc prawa na takim poziomie grać w tej klasie rozgrywkowej.

Libor Pala, trener Wisły: - Zaczęliśmy dobrze, lecz Olimpia zdobyła szybko trzy gole. Na szczęście do przerwy strzeliliśmy bramkę. W drugiej połowie dokonaliśmy dobrych zmian. Potem Olimpia się wykartkowała i doprowadziliśmy do remisu. Rywal nie uciekł nam w tabeli, lecz czuję niedosyt, bo mogliśmy wygrać.

Olimpia Grudziądz - Wisła Płock 3:3 (3:1)
OLIMPIA: Wróbel - Cieciura (46 - Kowalski), Kościukiewicz, Dąbrowski, Ratajczak - Kłus, Kryszak - Frańczak, Ruszkul (79 - Białek), Dziedzic (70 - Grischok) - Cieśliński
WISŁA: Peskovic - Jakubowski, Zembrowski, Radić, Jaroń - Ricardo, Rutkowski (63 - Kamiński, Matuszek, Petasz - Moisart (53 - Biliński), Mosart (53 - Gueye).

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nie ma na co czekać decyzja męska i odwołać trenera KACZMARKA ODCIĄĆ GO OD OLIMPII

Gdynia-sobota to ostatni dzwonek dla trenera Kaczmarka- czy warto było czekać zobaczymy?
F
FREDZIO
A na co czekać aż trener Kaczmarek pogrąży klub Olimpii i nastąpi spadek do II ligi to dopiero może robić zmiany - będzie już za po wszystkim

Nie ma na co czekać decyzja męska i odwołać trenera KACZMARKA ODCIĄĆ GO OD OLIMPII
G
Gość
Znawcy piłki się znaleźli...

A na co czekać aż trener Kaczmarek pogrąży klub Olimpii i nastąpi spadek do II ligi to dopiero może robić zmiany - będzie już za po wszystkim
j
jacek
Znawcy piłki się znaleźli...
k
kibic
Jeśli w Gdynii nie wygramy trzeba podjąć najtrudniejsze decyzję!

Sponsorzy winni postawić Panu trenerowi Kaczmarkowi ultimatum .A Gdynia to ostateczność
c
ciekawski
Jeśli w Gdynii nie wygramy trzeba podjąć najtrudniejsze decyzję!
G
Gość
W innych klubach ekstraklasy już dawno by porządek z trenerem zrobili - nie nadaje się i już zmianić trenera to dla OLIMPII najlepsze rozwiązanie
G
Gość
Panie trenerze Kaczmarek daj Pan spokój Olimpii. Pan już nic nie wymyśli. Poddaj się Pan do dymisji tak będzie lepiej dla klubu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska