https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ile Bydgoszczy brakuje do zachodnioeuropejskich miast?

Agata Kozicka [email protected] tel. 52 326 31 83
Bydgoszcz nie jest Paryżem ani Pragą. Zamiast kreować pomysły budowania wielkich centrów konferencyjnych czy metra, zadbajmy o to, by się tutaj po prostu wygodnie żyło
Bydgoszcz nie jest Paryżem ani Pragą. Zamiast kreować pomysły budowania wielkich centrów konferencyjnych czy metra, zadbajmy o to, by się tutaj po prostu wygodnie żyło Jarosław Pruss
Aby Bydgoszcz za 23 lata dorównała wygodą zachodnioeuropejskim miastom, musimy zainwestować prawie 50 mld zł. Głównie w mieszkania i komunikację.

W 1991 roku PKB na mieszkańca wynosił tylko 32 proc. PKB w krajach zachodnich. Dziś sięga on już 58 procent tego, co wytwarza mieszkaniec zza zachodniej granicy. Nadal nam do nich daleko.
PwC pokusił się jednak o wyliczenie, ile jeszcze trzeba w polskich miastach zainwestować, by w roku 2035 żyć tak, jak dziś się żyje np. w Londynie. Dlaczego akurat do 2035. Bo będzie to za 23 lata, a dokładnie tyle mija teraz od naszej transformacji gospodarczej w 1989 roku.

Mniej niż 300 tysięcy

Głównym wnioskiem z raportu jest stwierdzenie, że będzie nas zdecydowanie mniej. Co więcej, zwiększy się odsetek ludzi powyżej 65 roku życia. I spośród 12 badanych miast Bydgoszcz jest jednym z tych, gdzie GUS prognozuje największy spadek - o 20 proc., czyli będzie nas mniej niż 300 tys.
Zaletą tej sytuacji, może jedyną, będzie fakt, że aby sięgnąć europejskiego poziomu za 23 lata, musimy wydać stosunkowo mniej niż miasta takie jak Warszawa i Kraków, gdzie mieszkańców będzie mniej

Przeczytaj także:"Silne lobby toruńskie wypłukuje Bydgoszcz z mapy kraju"

Najwięcej musimy zainwestować w mieszkania. Na jednego mieszkańca typowego zachodnioeuropejskiego miasta przypada dziś około 40 m kw. powierzchni użytkowej. W Polsce w miastach jest to średnio ok. 24 m kw., a najgorzej spośród 12 badanych aglomeracji wypada Bydgoszcz ze swoimi 22 metrami na osobę.

3274 na osobę

Wielkie zaległości mamy też w dziedzinie transportu i dróg. I tu bijemy kolejny negatywny rekord - w Bydgoszczy liczba pojazdów komunikacji miejskiej - zdaniem PwC - powinna zwiększyć się grubo ponad czterokrotnie. Także na rozwój bydgoskiego lotniska w najbliższych 23 latach musimy wydać 3.274 zł w przeliczeniu na mieszkańca miasta, by ruch w porcie zwiększył się do europejskich standardów - czyli ponad 1,5 miliona pasażerów.

Wiadomości z Bydgoszczy

I, choć nie jesteśmy zadowoleni z długości ścieżek rowerowych, to pod tym względem dużo więcej do nadrobienia mają Białystok, Szczecin, Łódź, a nawet Kraków. Co ciekawe, z grupy badanych najlepiej wypada Rzeszów, którego rowerzyści cieszą się 80 kilometrami ścieżek.

Jak ich zatrzymać?

Jedno, czego nam za kilkanaście i kilkadziesiąt lat będzie zbywało to szkół, przedszkoli i żłobków. No, chyba że uda nam się odwrócić lub zmniejszyć trend spadkowy liczby mieszkańców.
- Jeśli chcemy w Bydgoszczy zatrzymać młodych ludzi, musimy zadbać, by nasze miasto było dla nich atrakcyjne - uważa Krzysztof Matela z bydgoskiej loży BCC. - Stworzyć im możliwość nauki na perspektywicznych kierunkach studiów i warunki, by tworzyli, rozwijali własny biznes i wygodnie żyli.

Ani Paryż, ani Praga

A jak zachęcić, by tutaj powstawały firmy? - Jest wiele do zrobienia w tym zakresie. Mowa nie tylko o przyjaznych urzędach, dostępie do gruntów i powierzchni biurowej, ale także o infrastrukturze komunikacyjnej.

- Bydgoszcz nie jest Paryżem ani Pragą, dlatego zamiast kreować pomysły budowania wielkich centrów konferencyjnych czy też metra, zadbajmy o to, by się tutaj po prostu wygodnie żyło - proponuje Matela. - Dajmy się poznać jako miasto, w którym są równe i wytrzymałe drogi, wygodna komunikacja miejska, ścieżki rowerowe, trasy do jazdy na rolkach, bezpieczne place zabaw i ławeczki. Postawmy więcej śmietników, by było czyściej. Są to takie inicjatywy, które będą służyć wszystkim mieszkańcom.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

F
Franciszek Dosadni
Atakujący bez umiaru i jakiejkolwiek przyzwoitości CHAMIE pospolity podpisujący się ,,GOSC,,ujęty Twoją małością,podpowiadam.Daj sobie szansę i LECZ się.Niedaleko jest szpital chorób układu nerwowego,czyli tzw,,psychiatryk,,w Swieciu.Udaj się tam proszę i DAJ SOBIE szansę.Wylecz się a zobaczysz jak CI to ulży.
123
Postronne osoby nie potrafią zrozumieć, dlaczego Bydgoszcz zabiega o pozycję miasta głównego metropolii. To względy polityczne a nie faktyczny potencjał miasta zadecydowały o dwustołeczności w naszym regionie. Jak wynika z danych statystycznych w 2010 roku Bydgoszcz liczyła 356.177 (8 miejsce w kraju) a Toruń 205. 312 mieszkańców (16 miejsce w kraju). Jakkolwiek by liczyć, jest to prawie 151 tys. mieszkańców więcej. Czy to oznacza równorzędny potencjał demograficzny? A przecież nie chodzi tu tylko o liczbę ludności obydwu miast. W 2011 roku w Bydgoszczy było 1,81 razy więcej podmiotów gospodarczych prywatnych niż w Toruniu (odpowiednio 42,1 i 23,2 tys.), 1,88 podmiotów gospodarczych publicznych (odpowiednio 892: 475), 1,59 razy więcej spółek handlowych (3873: 2432). Bydgoszcz znajduje się na 8 miejscu w kraju wśród miast wojewódzkich pod względem zatrudniania w sektorze przedsiębiorstw. W Bydgoszczy znajduje się 12 szkół wyższych ( 44,3 tys. studentów), w Toruniu 7 szkół wyższych (32,1 tys. studentów). Te dane można mnożyć.
a
antonio
wystarczy tylko pozbyc sie wstretnego krzyzackiego miasta trolunia i bydgoszcz bedzie jak europejskie miasta ,precz z krzyzactwem w metropoli bydgoskiej,,,,,,,metropolia bydgoska z inowrocławiem i okolicznymi miastami,nigdy z wrzodem toruniem

jurand gdyby zył to by z polską był,stronił od torunskich krzyzaków,a wspierał polaków
k
kolo
tyfusy- fuj
K
Kris
Wyższe zarobki, karta miejska obejmująca muzea, kulturę, transport, znizki w restauracjach - dla przykładu jakakolwiek karta miejska w Skandynawii, dobry transport poruszający się zgodnie z rozkładem, czyste miasto, równe chodniki, ludzie siedzący w niezliczonych kafejkach (bo będą mieli kasę - choc to trudne będzie do spełnienia), ściezki rowerowe - rozwinieta sieć, załatwianie spraw urzędowych przez internet, rozbudowana sieć połączen kolejowych i lotniczych, dobre drogi, więcej parkingów, przede wszystkicm zadowolenie mieszkańców mających pracę i dobre zarobki, wtedy reszta "sama" się rozkręci i będzie europejsko ... utopia mi wyszła, niedoścignione marzenie
L
Leonard Borowski
Szanowna Pani red.Agato...
Dobrze Pani wie, że ŻADNE miasto w Polsce nie ma szans na doścignięcie średniej światowej. Nie mylić z kosztownym socjalizmem jewropiejskim. Tym bardziej Bydgoszcz, tak naprawdę miasto, które (z pewnymi wyjątkami) nie miało w ostatnich kilkunastu latach, szans na kierowanie przez rzeczywiście sprawnych, apolitycznych menedżerów. Aktualna władza jaka jest, każdy widzi. Wiceprezydenci: zachłanni emeryci czy "mgr ekonomii" po bolszewickiej Akademii Nauk Społecznych przy KC PZPR, nie są w stanie nasze Miasto uczynić nowoczesnym i szybko rozwijajacym się. Przy zachowaniu zdrowego rachunku ekonomicznego. Prezydent podejrzewam, że jest tylko wykonawcą wytycznych swojej POlitycznej centrali. Przestępczej Organizacji. Gigantomania, korupcja, nepotyzm i kumoterstwo. Kosztowne, pełne kolesiów - pęczniejące tłumy urzędników, zbędne wydziały a nawet urzędy. Jednocześnie dziwne udogodnienia dla "swoich" biznesmenów. Oczywiście na koszt uczciwych podatników miejskich. Czy rządzący mają nas za idiotów? Kto tu będzie inwestował? Choć urodziłem się w tym Mieście już w trzecim pokoleniu, przewiduję, że mimo nachalnej propagandy rodem z PRL-u, miasto nasze ostatecznie, pod ciężarem długów, ekonomicznie upadnie. W aktualnych realiach, Bydgoszcz w rękach starych, niereformowalnych bolszewików, nie ma żadnych szans.
J
Jola
Wiele naszemu miastu brakuje nie tylko do zachodnioeuropejskich miast . Brakuje też dobrych gospodarzy .Brakuje pracy dla młodych, uciekają do Poznania . Brakuje nam samorządzenia. Ale za to mamy nieustępliwych urzędników tych mamy najlepszych. Tylko coś załatwić i zrobić dla swoich wyborców to graniczy z cudem. Tu mogę poruszyć taką błachą sprawę jak obcinanie gałęzi drzew które zasłaniają okna i przeszkadzają w życiu codziennym mieszkańcom. Likwidacja starych "samosiejek" zagrażające bezpieczeństwu. Od pseudoekologów żądamy -myślenia!!!!!!!
d
do tor-gościa
Toruń, przez cały kraj zwany –Ciemnogrodem dzielnica Chełmna, według innych miasteczko na prawach powiatu w woj. kujawsko-pomorskim, na spółkę z Bydgoszczą miasto wojewódzkie, a także ośrodek sekciarstwa, ciemnoty, hipokryzji oz aniołem w tle.Obok płynie Wisła, w której trudno doszukać się związków podobnych do wody. Z bliżej nieznanych powodów uważa się za potęzne, gigantyczne, miasto - zapewne jako dawna POtęga morska i balonowa wciska się do Metropolii. Przy okazji największe miasto bez istniejącej, bądź choćby planowanej wąskiej osiedlówki, dojazdu do autostrady, najmniejsze miasto które chce rządzić województwem. Symbolem Torunia jest krzyżak, czyli zakuta pała ,mogąca jedynie kraść, grabić, kłamać ,zgarniać ,POdstępem mordować.ELyta toruńska to głównie przyjedzdni których nikt inny nie chciał,farbowane stare komuchy ,które udają ,że przestawiły się na nowe trendy i załapały wiatr w żagle.Władze nie zlikwidowały dumę krzyżaków czyli umk tylko dlatego ,że zgłosiło się dobrowolnie wielu wspólprawcowników ze słuzbami bezpieczeństwa.To wyszło na jaw niedawno i wielu z nich zajmuje profesorskie posadki na umk,chyba sprawiedliwość już ich nie dosięgnie.W salonie miasta czyli zasyfionej psimi odchodami Szerokiej największa atrakcją jest Biedronka w nieco innych barwach, gdzie codziennie zbiera się grono nudzących się przewodników po zejściu z osoiłka piją najtańsze piwko , zalewając się w cztery d...y ,z rozpaczy... znów żaden turysta nie przybył ogladać ich niesamowite atrakcje czyli dwa kościoly gotyckie ,złomowy wózek, obsikany pomnik M. Kopernika postawiony przez jego ziomali Niemców o którego toczą boje z Olsztynem i całą Warmią.
Torunianie komunikują się specyficzną odmianą jezyka polskiego, która cechuje się niewyraźnym wymawianiem wszystkich liter oprócz „ę”, naleciałościami germańskimi i – ponoć – przeciąganiem sylab.W 1939 roku torunianie witali wojska hitlerowskie naręczem kwiatów ,wręczając im klucze do miasta. Cała POlska się wykrwawiala a oni jak zwykle hipokryci, bratający się z każdym byle zyskać.Tym sposobem do dzisiaj przechwalają się swoimi gotyckim cegłami ,do których doczepili stolarkę z PCV,głosząc brednie ,że u nich gotyk jest na dotyk.Toruń z Bydgoszczy wszystko kradnie ,co jest zgodne z naturą krzyżacką. Żre się także z Warmią o Kopernika ,poniża znaczenie gotyku w Chełmnie, żre się z Lubiczem i większością ościennych gmin.Próba pogodzenia się z Bydgoszczą zaowocowała kradzieżą Uczelni Medycznej przez uniwerek bolka bieruta w toruniu. Bydgoszcz samodzielnie od podstaw budowała swoje uczelnie z krzyżacki toruń jedynie tylko zgarniał a to prof, z Wilna i Lwowa do swojego umk ,który niestety jego tworca. bierut od razu zrobił siedliskiem UB-ecki.Jako pierwsza była nią to."ksenia" i to już po roku powołania a dalej to już tylko lawina UB-eków ,TW i to dobrowolnie donoszących na swoich kolegów,rodzinę ... wstyd ,po prostu wstyd.

Toruń nawet wstydzi się postawić pomnik tym którzy go budowali czyli bolkom . Dlatego stawia 5 pomników J.P.II ktory tego sobie i życzył ,czy ks.J.Popiełuszcze byle zagłuszyć swój wstrętny, charakter krzyżackiej miesciny.

Takie skupisko HIPOKRYZJI, gołodupiec w POdpaskach chce nadal okradać Bydgoszcz!
B
Bydgoszcz bez pasozyta
Bydgoszcz tylko bez pasożyta z toruniewka ma szanse na rozwój.Dość już nas okradli ,zniszczyli przez swoje pazerne rządy. Skoro miasto się l kurczy ,niech autorka zapyta Bruskiego i toruniankę Ciemniak po co ten POtwór spalarnia na życzenie CaUBeckiego i spóły?

Tylko Metropolia Bydgoska bez odwiecznego wroga naszego miasta krzyżackiego Toruniewa. Krzyżacy chcą być w Metropolii niech POproszą J. Wyrowińskiego ,A. Grześkowiak -dewotkę wszech czasów i innych wrogów naszej Bydgoszczy, żeby w ciągu 60 min. zwieźli ich autostradą do Gdańska.

Bydgoszcz Gród Kazimierza Wielkiego.
G
Gość
Bydgoszcz (łac. Bidgos, niem. Klein Berlin, Bromberg) (Bydzia, przez niektórych torunian zwana też Tyfusowem) – dzielnica Fordonu, według innych miasteczko na prawach powiatu w woj. kujawsko-pomorskim. Z bliżej nieznanych powodów należy do Związku Miast Nadwiślańskich - zapewne jako przedstawiciel miast nienadwiślańskich. Przy okazji największe miasto bez istniejącej, bądź choćby planowanej wąskiej osiedlówki autostrady, na rzecz większego Torunia (patrz autostrada A1), w przeszłości nawet największe miasto bez praw rządzenia województwem.

Symbolem Bydgoszczy jest Łuczniczka, czyli sprośnie roznegliżowana kobieta stojąca bezwstydnie naprzeciw teatru i rażąca swą nagością nieliczną elitę bydgoską wychodzącą z owego gmachu.

Bydgoszczanie komunikują się specyficzną odmianą jezyka polskiego, która cechuje się niewyraźnym wymawianiem wszystkich liter oprócz „ę”, naleciałościami germańskimi i – ponoć – przeciąganiem sylab. Legendy głoszą, iż narzecze to pochodzi z tej samej grupy językowej co specyficzny dialekt chełmżyński (W Chamży ziamia pankła i fijut sie leje.).

W Bydłoszczy dokładnie nikt nie wie, ile jest tam dzielnic. Jedną z ciekawszych wersji jest ta, która mówi, że jest ich 58. Taka mapa z zaznaczonymi granicami musiałaby być niezbyt czytelna. Ba, dla niektórych to są dzielnice, a dla innych osiedla tworzące tym razem sześć dzielnic. Niektórym zdarza się tworzyć dzielnic 66, doliczając jeszcze 8 pobliskich wiosek. Tylko co na to ich mieszkańcy?

Bydgoszcz nie ma zbyt korzystnych stosunków z Toruniem, kłócą się nawet o gazetę Metro, mimo, że jest bezpłatna. Niektórzy pionierscy uczniowie bydgoskich szkół pracują nawet nad obaleniem teorii heliocentrycznej, wychodząc z założenia, że co toruńskie i kopernikowskie, jest nieprawdziwe. Próba pogodzenia się z Toruniem zaowocowała filią Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy, co niestety nie wyszło na dobre, burząc do reszty autorytet tak znamienitych uczelni jak Bydgoska Akademia Pedagogiczna, Uniwersytet Kazia Wielkiego (UKW), czy słynny niczym Massachusetts Institute of Technology Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy.

Najciekawszą rzeczą, jaką można zrobić w Bydgoszczy, jest wycieczka do Focus Mallu lub Multikina. Możesz ewentualnie pojechać do Torunia, Inowrocławia, Grudziądza, czy do jakiegoś innego miasta, które zobaczysz w pobliżu. Dlaczego? Chociażby dlatego, że prócz rzeźb mających po 100 lat i będących zaczątkami dzisiejszej pornografii, Bydgoszcz oferuje takie „atrakcje”, jak budynki mieszkalne czy zakorkowane ulice. I to tyle w temacie.

Na razie ciągle słyszę tylko zwyczajowe poszczekiwania "metropolitalnych", że Toruń okrada bla, bla, bla... ale żadnego konkretnego dokumentu nie widziałem. Zabawne, że jak nie ma inwestycji w Bydgoszczy a są w Toruniu to winny Toruń, jak jest na odwrót to też winny Toruń.

Śmiem twierdzić, że Pan Prezydent Bruski (i jemu podobni) patrzy na świat przez różowe okulary. Mógłby je na chwilę zdjąć i przeczytać analizę "Obszary metropolitalne w Polsce" - Euroreg 1/2009. Tu jak wół stoi, że ilość mieszkańców nie jest, aż tak ważna dla powstania metropolii, jak funkcje pełnione przez dany ośrodek. Czytając dalej Prezydent mógłby natknąć się na bardziej szokujący fakt - ranking miast o największym potencjale. Mniej liczny Toruń (207 tys) z uwagi na dobrze rozwinięte funkcje kulturalne, naukowe i kontrolne jest o zgrozo Ośrodkiem Regionalnym Klasy A, jak np. Szczecin (409 tys). Bydgoszcz (363 tys) to Ośrodek Klasy B, jak Rzeszów (163 tys)! Różowe okulary są nie lada problemem ponieważ łatwo się w nich potknąć o wyboistą rzeczywistość.
A
Autorka
Dziękuję za miłe slowa o artykule, a żródłem danych, są - jak wspominamy w tekście - PwC (autor raportu na ktory sie powołujemy) i GUS, również cytowany, jesli chodzi o dane, w raporcie PwC. Pozdrawiam
k
kama
Po tytule spodziewałam się nagonki na Bydgoszcz a tu nawet nawet artykuł bo zamiast farmazonów są konkretne dane i liczby. Życzyłabym sobie aby w artykułach gdzie podaje się jakieś liczby i dane były podane źródła - ale chyba za dużo wymagam
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska