https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza poległ w Łęcznej. Ekstraklasa się oddala!

(emka)
Wahan Geworgjan wspólnie z kolegami walczył dziś o wygraną nad silną Bogdanką. Zbyt silną dla Zawiszy...
Wahan Geworgjan wspólnie z kolegami walczył dziś o wygraną nad silną Bogdanką. Zbyt silną dla Zawiszy... fot. archiwum
Trwa fatalna seria bydgoskich piłkarzy. Dziś w Łęcznej zespół Janusza Kubota przegrał aż 2:4 z Bogdanką.

W sześciu wiosennych meczach Zawisza zdobył zaledwie 5 pkt. Jedynie w pierwszym meczu w tym roku bydgoszczanie zdobyli komplet punktów wygrywając 4:3 z Olimpią. Potem była porażka Radzionkiowie, remis u siebie z Flotą , przegrana w Zabkach i kolejny remis na własnym boisku, tym razem z Kolejarzem Stróże. Kibice niebiesko-czarnych liczyli jednak, że w Łęcznej w meczu z rywalem, który również walczy o awans do T-Mobile Ekstraklasy bydgoszczanie się w końcu przełamią. Niestety, nic z tych rzeczy.

W 25. minucie Zawisza objął prowadzenie. Oleksy dośrodkował w pole karne Prusaka, a tam do piłki doszedł Ilków-Gołąb, który silnym strzałem przy słupku umieścił futbolówkę w siatce. Niestety, bydgoszczanie z prowadzenia cieszyli się tylko kilkadziesiąt sekund. Już w 26. minucie wyrównał Zuber, który płaskim strzałem z 15 metrów nie dał szans Witanowi.

W 60. minucie było 2:1 dla gospodarzy. Hrymowicz sfaulował w polu karym Paluchowskiego, a karnego na gola zamienił Nikitović. Zawiszanie nie zamierzali jednak rezygnować i 7. minut później wyrównali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kukola najwięcej sprytu w polu karnym Łęcznej wykazał Oleksy, który w ogromnym zamieszaniu posłał piłkę do bramki Prusaka.

Niestety, ostatnie ciosy w spotkaniu zadali gospodarze. W 80. minucie piłkarze Bogdanki nie przerwali gry, gdy na boisku leżał Jankowski. Obrońcy Zawiszy wybili piłkę przed pole karne i strzał życia z 5 metrów oddał Łuczak. W 90. minucie kolejny błąd popełnił Hrymowicz, który tym razem w polu karnym przewrócił Oziemczuka. A z 11 metrów ponownie nie pomylił się Nikitović. Minutę później gospodarze egzekwowali trzeci (!!!) rzut karny po faulu Skrzyńskiego. Ale tym razem serbski napastnik Łęcznej strzelił obok bramki Witana.

Straconych punktów ponownie tym bardziej szkoda, że rywale - który to już raz - grali dla Zawiszy. Swoje mecze zremisowały zespoły Niecieczy, Pogoni i Arki. Po 26. kolejce Zawisza zajmuje 5. miejsce w tabeli. Do drugiej premiowanej awansem lokaty podopieczni Janusza Kubota tracą już 4 punkty. A z taką grą awans do elity oddala się z każdą kolejką.

Zapis relacji na żywo kliknij tutaj

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gregh
Jakie miasto taka pilka syf...syf...syf!!!
k
kibic z Abisynii
Stary dobry Zawisza. Lata mijają a Zawisza pozostaje bez zmian. Klub straconych nadziei. Sam nic nie zdziała ale co najgorsze jest hamulcowym kujawsko - pomorskiej piłki. Przykłady? Aż nadto przez lata działalności. Tak gra zespół z aspiracjami? Wstyd mi za ten kuj.-pom twór. Okręgówka to dla nich odpowiednie miejsce
p
polonista
pozdrawiamy :0
L
Lach
Jak nie chcą to do pośredniaka, ciekawe co by powiedział twój szef gdybyś stwierdził, że nie chcesz pracować i będziesz siedział na d.. i się ocyndalał
t
tom
nie chcą awansować i tyle w temacie
Z
Zenoe
hydrobudowa niczym zasadniczo się nie różniła od dzisiejszej drużyny. Jedni i drudzy nie mieli i nie mają zbyt dużo wspólnego z Bydgoszczą, z tą różnicą , że Hydrobudowa grała chociaż widowiskowe mecze, a ta drużyna to sobie w kulki gra , a nie w piłkę. Mecze są nudne jak flaki z olejem
A
Antek
Chłopcy na Pasiekę psioczą, widocznie są za młodzi by pamiętać ile znaczył ten zawodnik grając w barwach prawdziwego Zawiszy. Obecna drużyna to zbieranina, choć coś czuję , że jeszcze czeka nas emocjonująca końcówka sezonu, bo z taką grą to do końca drużyna będzie się bronić przed spadkiem.
Z
Z
Pasieka , może trenować co najwyżej Hydrobudowę Bydgoszcz...
P
Piotr
tak graja pupile Osucha he he he
Z
Z
Darek Pasieka
T
Tete
Nowym trenerem zostanie Jurij Szatałow.
M
Michal
Witam,
A może właściciel Zawiszy wcale nie chce awansu? Może najlepiej wie, że go na to nie stać? Może dlatego nie ciśnie, nie zwalnia trenera. W końcu celem na ten sezon było ogranie się na 1 ligowych boiskach, spokojne utrzymanie się, wylądowanie na koniec może w pierwszej dziesiątce, szóstce. Piłkarzy mamy pierwszoligowych, w ekstraklasie pewnie by sobie nie poradzili. Oni sami sobie z tego zdają sprawę. Też im aż tak bardzo nie zależy. Oczywiście inna sprawa - serducho pada, kiedy widzę nasze wyniki z rundy wiosennej. pozdrawiam
P
Piotr
A szokoda, myślałem, że podczas trwania mojego studiowania w Bydg doczekam się wyjścia na ekstraklasowy meczyk Zetki
s
szoni
ten mecz wyjasnij miejsce w tej rundzie w tabeli,sabo zagrali
k
kibic
będzie można obejrzeć mecz zawiszy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska