Jak informuje Jan Raszeja, rzecznik prasowy Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, wiele osób zgłasza się do Funduszu ze skierowaniami wystawionymi według starych wzorów. - Jednak rejestrujemy takich pacjentów - wyjaśnia Jan Raszeja. - A następnie prosimy lekarza, aby wypisał nowe, poprawne już skierowanie.
Póki co, leków na chemioterapię wystarcza. Ale ledwo
Ale na takie wyręczenie przez NFZ chorzy mogą liczyć tylko do końca kwietnia.
- Dlatego uczulamy pacjentów, aby na wszelki wypadek pytali lekarzy o nowe wzory - radzi rzecznik NFZ.
Od maja bowiem, w przypadku niewłaściwego skierowania, NFZ nie zarejestruje na leczenie uzdrowiskowe. Pacjent będzie musiał wrócić do lekarza i poprosić o poprawny dokument.
Tymczasem nieważny druk może opóźnić proces rejestracji. To z kolei wiąże się z jeszcze dłuższym czasem oczekiwania na przydzielenie miejsca. Obecnie od złożenia wniosku do wyjazdu mija średnio półtora roku. - Niekiedy dłużej - uprzedza Jan Raszeja.
Nieco krócej, bo około ośmiu miesięcy, poczekają osoby, które w sanatoriach kontynuują leczenie szpitalne. - Odstępstwo, z racji bardzo dużej liczby skierowań, stanowi balneologia (leczenie za pomocą wód podziemnych oraz borowin - przyp. red.) - wyjaśnia rzecznik. - W tym przypadku trzeba się liczyć nawet i z półtorarocznym czasem oczekiwania.
Nowe wzory skierowań, które obowiązują od stycznia, zostały określone przez resort zdrowia jeszcze w minionym roku. O zmianach poinformowano przede wszystkim lekarzy rodzinnych, ponieważ to oni kierują chorych na leczenie uzdrowiskowe. Dlatego medycy Podstawowej Opieki Zdrowot- nej powinni dysponować nowymi wzorami.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców