Obywatelska postawa? - Być może, ale też wrażliwość na los dziecka - mówi nadkomisarz Małgorzata Marczak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Nie ma właściwie tygodnia, by włocławska policja nie interweniowała w sprawie dzieci, będących "pod opieką" pijanych rodziców. W środę we Włocławku 34-letnia mama zajmowała się kilkuletnimi dziećmi, mając aż 3,4 promila alkoholu! Starsze dziecko miało osiem lat, młodsze cztery. Nie wiadomo, jak by się ta "opieka" skończyła, bo nastał już wieczór, a taty w domu nie było, gdyby do mieszkania na osiedlu Południe nie zapukał ktoś z rodziny i nie zobaczył, co się dzieje. Ponieważ nie była to pierwsza tego typu wpadka mamy, o sprawie dowiedziała się policja.
Włocławek. Matka miała prawie 4 promile alkoholu i opiekowała się dwójką dzieci
Dalej wypadki potoczyły się błyskawicznie. Do mieszkania ściągnięto ojca dzieci, by zapewnił im lepszą opiekę. Nieodpowiedzialna mama tłumaczyć się będzie przed sądem ze z swojej nieodpowiedzialności.
- Nie wiemy, jak często i w ilu rodzinach maluchy są narażone na opiekę pijanych rodziców - mówi nadkomisarz Małgorzata Marczak. - Ale z całą stanowczością mogę stwierdzić, że coraz częściej sąsiedzi, znajomi już nie przymykają oka na to, co dzieje się z dziećmi. Reagują zwłaszcza na ich płacz.
Sygnały o nietrzeźwych rodzicach opiekujących się dziećmi, kierowane są jednak nie tylko do policji. Trafiają także do straży miejskiej. - Otrzymaliśmy telefon z pizzerii, że jest tam pijany mężczyzna z małym dzieckiem - opowiada Norbert Struciński, rzecznik prasowy włocławskich municypalnych. - Pamiętam, że osoba dzwoniąca była oburzona tym, że ktoś w obecności dziecka nadal pije.
**
Pojechał z dzieckiem na pizzę i... zasnął w aucie**
Włocławscy strażnicy tego rodzaju sygnały przekazują policji. - I takich zawiadomień jest coraz więcej - mówi Norbert Struciński.
Policja sprawdza każde tego typu doniesienie. - Lepiej, jeśli pojedziemy na taką interwencję o raz za dużo, niż mielibyśmy pojechać jeden raz za mało - dodaje nadkomisarz Marczak.
Gdy nikt nie reaguje, ratunek zależy od przypadku
Często zgłaszamy policji tylko burdy, a obecność dzieci odkrywana jest przypadkiem.
- Pod koniec marca w Bydgoszczy policjanci interweniujący w sprawie libacji, znaleźli m.in. 23-latkę, która mając prawie 3 promile w organiźmie, karmiła niemowlę piersią.
**
Bydgoszcz - Fordon. Miała 3 promile i karmiła piersią miesięcznego synka!**
- W połowie marca w Grudziądzu kurator sądowa odkryła podczas kontrolnej wizyty, że dwuletnią córką opiekują się pijani rodzice (każde po ok. 3 promile).
- Na początku 2006 r. głośno było o matce ze Świecia, która wyjechała na sylwestra zostawiając w domu synów, 5- i 3-latka. Pomogli im sąsiedzi, gdy starszy chłopiec szukał pomocy w rozpaleniu w piecu. Matka odzyskała synów z Domu Dziecka, ale po 4 latach znów straciła: pijana zostawiła ich samopas.
Czytaj e-wydanie »