https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz daleko za polskimi metropoliami, wyprzedzana nawet przez miasta w województwie

Piotr Wiśniewski
Andrzej Muszyński
Nie dość, że w wielu konkursach Bydgoszcz zostaje daleko za polskimi metropoliami, to często jest znacząco wyprzedzana przez inne miasta województwa - te smutne wnioski płyną z tegorocznego Kongresu Regionów, który odbył się w Świdnicy.

Coroczny kongres organizowany jest pod patronatem prezydenta Rzeczpospolitej Bronisława Korowskiego, przy współpracy m.in. ze Związkiem Miast Polskich, Związkiem Powiatów Polskich oraz magazynem Forbes i tygodnikiem Newsweek. Przedstawione w tym roku, przy okazji kongresu, wyniki rankingów okazały się bezlitosne dla Bydgoszczy.

Peleton odjeżdża daleko

Prestiżowy ranking Newsweeka "Miasta przyjazne dla biznesu" wskazuje, że potencjalni inwestorzy oraz mniejsi przedsiębiorcy powinni omijać nasze miasto szerokim łukiem. Co więcej, dużo korzystniej w plebiscycie wypadł nawet Włocławek, który zajął 29 miejsce (wyprzedzając m.in. Łódź i Kraków), gdy Bydgoszczy przypadła lokata dopiero w drugiej pięćdziesiątce.

Przeczytaj także:Naukowcy radzą Bydgoszczy i Toruniowi współpracę, a nie metropolitalną wojnę

Fatalnie wypadliśmy także w podobnym plebiscycie Forbesa, który szukając miast najbardziej atrakcyjnych dla biznesu wziął pod lupę liczby nowo rejestrowanych spółek, pomniejszone o likwidacje i upadłości a przeliczone na tysiąc mieszkańców. Spośród miast powyżej 300 tysięcy mieszkańców, Bydgoszcz znalazła się na ostatnim miejscu.

Za co nas tak karcą?

- Słaba pozycja Bydgoszcz jest efektem wieloletnich zaniedbań - ocenia Mirosław Ślachciak, prezes zarządu Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.

Wiadomości z Bydgoszczy

- Od co najmniej dziesięciu lat miasto boryka się z brakiem odpowiedzialnych polityków i rządzących, bez względu na opcję polityczną. Samorząd miasta potrafił zadbać odpowiednio np. o kulturę, ale zapominał o przedsiębiorcach. Często atakuje się Urząd Marszałkowski za to, że Bydgoszcz otrzymuje od niego mało pieniędzy. Marszałek sensownie się jednak broni, zwracając uwagę, że wszystkie wnioski o dofinansowanie, jakie otrzymywał, były rozpatrywane. Prawda jest taka, że rządzący Bydgoszczą nigdy nie potrafili przygotować odpowiedniego projektu inwestycji, który ściągałby do nas większy biznes - ubolewa Ślachciak.

Brakuje lobby i kadr

Prezes Ślachciak podkreśla także, że naszemu miastu brakuje silnego lobby politycznego w Warszawie. Efekt? Chociażby kompletna porażka, jaką jest według niego kwestia drogi S-5 mającej biec przez Bydgoszcz.

- Problemem jest także oferta edukacyjna bydgoskich uczelni - dodaje. - Sprawia ona, że wielu uzdolnionych ludzi wyjeżdża studiować do innych miast i bardzo często już tam zostaje. Z drugiej strony Bydgoszcz wciąż nie jest na tyle atrakcyjnym miastem, by ściągać do siebie dobrze wykwalifikowane kadry.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 33

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Edward
Możecie sobie wypisywać własne żale podyktowane toruńskimi kompleksami. Prawda jest taka, że Bydgoszcz konsekwentnie dąży do swojej metropolii. Możecie sobie wypisywać co chcecie, ale tyle waszego toruńskie pasożyty. Jeszcze chwila jeszcze momencik i Bydgoszcz posadzi Toruń samemu sobie. Metropolia Bydgoska to nadzieja na uczciwość i normalny rozwój regionu. zło zawsze przegra z Dobrem. Trzeba żeby niektórzy się opamiętali. Tylko Dobro.
l
luky
Oczywiście ani rząd ani Urząd Marszałkowski nie są za to odpowiedzialni to wina mieszkańców Bydgoszczy.

Zapominasz ,że macie jeszcze Prezydenta i radę miasta może tu warto spojrzec z pretensjami? Jakoś się dziwnie nauczyliście, że winny problemów Bydgoszczy jest cały rząd i marszałek. Ale kto wybrał marszałka, przeciez sejmik, czyli ludzie na których głosowaliście i którzy was olali. Wasz porezydent znowu radośnie zakrzyknie hańbaaa i tyle.
d
do tor-matoła
Żeś nie "Buc toruński" ale nawet nie "Buc" tylko zaślepiony nienawiscią nieudacznik z Bydzi.Gloryfikujesz dawniejszą pazernosc Bydzi przechodząc do porzadku dziennego nad jej nieudolnością w zakresie wykorzystania mozliwosci jakie od komuny przez prawie półwiecze otrzymała.Co z tego zostało? Obskurne kamienice, brudne ulice i pretensje do wszystkich tylko nie do siebie że Bydzia, a nie pozostałe miasta, ulega postepujacej degradacji. Co do aktualnego województwa to gdyby nie Torun to by go wcale nie było a Bydzia byłaby wielkopolskim miasteczkiem powiatowym jak sąsiednia Piła.Toruń was uratował ale jak zwykle nie potrafiliscie wykorzystac ostatniej dekady tylko cały czas, jak przystało na czerwonych, narzekac uważając ze cokolwiek wam sie należy bez własnej inwencji i wkładu pracy. Weźcie sie w koncu za robotę bo przypominacie niereformowalną popegerowską społecznośc.

Ty pewnie jesteś uczniem geografa tow.Zaleskiego, który uważa nas za zaplecze ludnościowe dla krzyżackej dziury która go jako człeka ze wsi pod Jabłonowem zrobila sołtysa, albo zaocznego Gadologa i Płazologa zwanego z marszałkiem ze wsi łubianka dlatego tak wszystkim ubliżasz i pleciesz dyrdymały jak ci zakompleksieńcy?

Jeszcze ci tego ,że zawłaszczacie 4 razy więcej kasy niż Bydgoszcz? Czy tym tak się przepracowujcie ,że pada wam na mózgi?

Nie wysiłaj się tak ,bo musisz mieć siły kiedy z zakutym łbem w przebraniu krzyżaka na POlecenie Leńca przybędziecie nas spacyfikować.
G
Gość
To ze Bydgoszcz dominowala w bylym wojewodztwie bydgoskim to rzecz naturalna, bo tak sie sklada ze dominuje zawsze najwiekszy a nie najmniejszy. Dlatego we wszystkich wojewodztwach w Polsce za wyjatkiem Kujawsko-Pomorskiego, dominuja najwieksze osrodki miejskie a nie na przyklad Sochaczew, Czestochowa czy Radom. To tylko w tym naszym chorym wojewodztwie, za rzadzenie zabral sie karzel torunski i wyniki wszyscy znamy, wojewodztwo jest jednym z najgorszych w kraju. Jest zrozumiale dlaczego w Bydgoszczy wybudowano najpierw Torbyd a nie w Toruniewku, to jest tak samo jakby ktos pytal, dlaczego metro buduje sie w Warszawie a nie w Pultusku. Wlasnie do normalnosci nalezy, ze decyduje najwiekszy a nie maly ratlerek, ktory glosno szczeka i ktoremu sie wydaje ze jest pepkiem swiata. Taka normalnosc trzeba w tym wojewodztwie w koncu przywrocic, a oszlomom torunskim z ich chorobliwa megalomania polecam psychiatre.

Żeś nie "Buc toruński" ale nawet nie "Buc" tylko zaślepiony nienawiscią nieudacznik z Bydzi.Gloryfikujesz dawniejszą pazernosc Bydzi przechodząc do porzadku dziennego nad jej nieudolnością w zakresie wykorzystania mozliwosci jakie od komuny przez prawie półwiecze otrzymała.Co z tego zostało? Obskurne kamienice, brudne ulice i pretensje do wszystkich tylko nie do siebie że Bydzia, a nie pozostałe miasta, ulega postepujacej degradacji. Co do aktualnego województwa to gdyby nie Torun to by go wcale nie było a Bydzia byłaby wielkopolskim miasteczkiem powiatowym jak sąsiednia Piła.Toruń was uratował ale jak zwykle nie potrafiliscie wykorzystac ostatniej dekady tylko cały czas, jak przystało na czerwonych, narzekac uważając ze cokolwiek wam sie należy bez własnej inwencji i wkładu pracy. Weźcie sie w koncu za robotę bo przypominacie niereformowalną popegerowską społecznośc.
B
Buc torunski
To ze Bydgoszcz dominowala w bylym wojewodztwie bydgoskim to rzecz naturalna, bo tak sie sklada ze dominuje zawsze najwiekszy a nie najmniejszy. Dlatego we wszystkich wojewodztwach w Polsce za wyjatkiem Kujawsko-Pomorskiego, dominuja najwieksze osrodki miejskie a nie na przyklad Sochaczew, Czestochowa czy Radom. To tylko w tym naszym chorym wojewodztwie, za rzadzenie zabral sie karzel torunski i wyniki wszyscy znamy, wojewodztwo jest jednym z najgorszych w kraju. Jest zrozumiale dlaczego w Bydgoszczy wybudowano najpierw Torbyd a nie w Toruniewku, to jest tak samo jakby ktos pytal, dlaczego metro buduje sie w Warszawie a nie w Pultusku. Wlasnie do normalnosci nalezy, ze decyduje najwiekszy a nie maly ratlerek, ktory glosno szczeka i ktoremu sie wydaje ze jest pepkiem swiata. Taka normalnosc trzeba w tym wojewodztwie w koncu przywrocic, a oszlomom torunskim z ich chorobliwa megalomania polecam psychiatre.
G
Gość
Jaki z tego wniosek ???.... otóż taki , że kiedy było województwo Bydgoskie od 1973-1999 roku BYDGOSZCZ była miastem tej samej kategorii co Gdańsk i Poznań a będąc z jednym,regionie z pasożytniczym , megalomańskim , POdstępym Toruniem tylko ciągle traci.W okresie pd 1945-1973 roku

Toruń był pieszczochem komuny a tymczasem jego eLYty nazywały Bydgoszcz "czerwonym miastem" dla odwrócenia uwagi od ilość UB-eków, SB-eków TW- na UMK?

Dzieli nas praktycznie WSZYSTKO od samego POczątku .

Bydgoszcz miasto GRÓD KAZIEMERZA WIELKIEGO a Toruń miasteczko Bolków krzyżaków. z ciągle krzyżackimi cechami które POstępnie i premedytacją rujnują Bydgoszcz i zachodnią część regionu.

Totalna amnezja cię ogarnęła, czy też jesteś z pokolenia które zna dawniejsze woj. bydgoskie z opowieści?Bo ja doskonale pamiętam tamten okres dominacji Bydgoszczy nad pozostałymi miastami, która rozwijała sie kosztem właśnie ościennych miast. Torbyt powstał pierwszy, Tortor znacznie później ale on w przeciwieństwie do zarastajacego chwastami Torbytu istnieje i sie rozwija. Czy to też wina Torunia? czy też nieudolności pasożyta Bydgoszczy która wszystko to co za komuny zagarneła teraz z kretesem zatraciła.Gdzie te drużyny z okresu PRL-u?, gdzie te zakłady które wtedy wiodły prym? Aktualnie stac was tylko na markiety i galerie oraz narzekanie na zły los.W okresie po 1975 r powstały dwa województwa z których torunskie nabrało wiatr w żagle i zaczęło nareszcie się rozwijac nie majac nad sobą okupacyjnego pasozyta które i ten okres nie umiał wykorzystac do swego rozwoju za to z checią zaczął ogołacac Toruń i Włocłwawek z chwilą powstania nowego tworu województwa kujawsko-pomorskiego z sprzetu i funkcjonujących administracyjnych rangi wojewódzkiej agend.A na koniec jaki to gród Kazimierza?co najwyzej gród drobnomieszczański który nawet nie zaliczał sie do grupy miast hanzjatyckich. Tak więc trochę pokory i obiektywnosci oraz samokrytyki w ocenie bieżącej sytuacji.
Jak mniemam jestes rodowitym bydgoszczaninem a wię nie ma co sie dziwic odnośnie luk w wiedzy biorąc po uwagę poziom bydgoskiego szkolnictwa plasujacego sie w krajowej koncówce.
a
ali
Kiedym czytam te antybydgoskie POrygi redakcji GP pewnie na zamówienie toruńskich
NADludzi typu tzw. marszałek który nami gardzi na każdym kroku -miasto B , prezydenta Toruńka tow .Zaleskiego "- ten od "zaplecza lubnościowego "... zastanawiam się czy to ma usprawiedliwić toruńskiego POsła tzw,. szefa regionu T. Lenz nawołujący do pacyfikacji Bydgoszczan którzy nie chcą żywić nadal pasożyta, czy go zachęcić do PACYFIKACJI?

Może to jakiś strach przed odwołaniem toruńskiego marszałka i ukaraniem p-Osła Lenza przez premiera i przewodniczącego PO, D.Tuska?
o
osa
A może czas już skończyć z tą antybydgoską propagandą, która jest obliczona na wymuszenie realizacji jedynej słusznej koncenpcji duopolu z marszałkiem jako szefem kasy. Są konkursy , w których miasta wygrywają, są inne w których przegrywają, ale po co to marszałkowskie spojrzenie na Bydgoszcz - miasto klasy B. Trochę wstyd, gdy taki proceder uprawia niby to bydgoska gazeta.
M
Marek
Nie powinno sie za bardzo ta klasyfikacja miast przejmowac. Jezeli Wloclawek z bezrobociem na poziomie 20% i Torun powyzej 10%, wyprzedzaja w tym rankingu Bydgoszcz, to oznacza ze ta cala checa zostala sztucznie wywolana przez Torun i ich poplecznikow w mediach niby "bydgoskich" w celu podwazenia wiodacej roli Bydgoszczy w przyszlej metropolii. Nalezy swoje robic, pogonic torunskich zlodziei i poprawic te elementy rankingu, ktore ciagna nas w dol. Bedzie bydgoska metropolia samodzielna bez pijawek to natychmiast poprawia sie takze nasze notowania. Najbardziej oburza mnie jednak to cyniczne podjescie mediow bydgoskich a w szczegolosci Gazety Pomorskiej, ktora bierze czynny udzial w tej podlej szopce, organizowanej przez przeciwnikow Bydgoszczy i chce swoimi artykulami siac dodtakowo zamet wsrod mieszkancow tego miasta, ktorzy walcza o przywrocenie naleznej roli najwiekszemu miastu wojewodztwa. Jakie to podle i bezczelne, nigdy wiecej nie wezme tego szmatlawca do reki.
t
tylko NIE toruń
Jaki z tego wniosek ???.... otóż taki , że kiedy było województwo Bydgoskie od 1973-1999 roku BYDGOSZCZ była miastem tej samej kategorii co Gdańsk i Poznań a będąc z jednym,regionie z pasożytniczym , megalomańskim , POdstępym Toruniem tylko ciągle traci.W okresie pd 1945-1973 roku

Toruń był pieszczochem komuny a tymczasem jego eLYty nazywały Bydgoszcz "czerwonym miastem" dla odwrócenia uwagi od ilość UB-eków, SB-eków TW- na UMK?

Dzieli nas praktycznie WSZYSTKO od samego POczątku .

Bydgoszcz miasto GRÓD KAZIEMERZA WIELKIEGO a Toruń miasteczko Bolków krzyżaków. z ciągle krzyżackimi cechami które POstępnie i premedytacją rujnują Bydgoszcz i zachodnią część regionu.
R
Radas Toruń-Bydgoszcz
Ale dane z tego kongresu są dostępne na innych stronach poczytnych gazet, a z naszego województwa na razie napisała o tym tylko "Pomorska" nie rozumiem zupełnie tych pretensji. Jeżeli już to tylko można być rozczarowanym postawą rządzących Bydgoszczą od kilkunastu lat, którzy tylko psioczyli na Toruń i inne miasta z Kuj-Pom. Co teraz dosięgło chyba zenitu. Niestety smutna to prawda co napisano o wynikach kongresu i smuci mnie fakt, że ludzie spoza naszego regionu oceniając całą sytuację alarmują już od dawna o tym problemie, ale władze Bydgoszczy cały czas są przekonane, że są okradani przez inne miasta z Toruniem na czele. Szkoda, bo Bydgoszcz jak by chciała to byłaby jednym z najprężniej rozwijającym się miast w Polsce, ale póki u władzy są ludzie jacy są nie widzę cienia szans na poprawę, a powtórzę raz jeszcze: szkoda! Sam osobiście z różnych powodów jestem związany z dwoma miastami czyli Bydgoszczą i Toruniem z którego pochodzę i na prawdę żałuję, że nie możemy się dogadać od tylu już lat, a jeśli to się nie zmieni, to cały region zostanie swego rodzaju skansenem, z dwiema największymi wsiami w Europie z tramwajami i nie pozostanie wtedy nic innego jak szukać sobie dogodniejszego miejsca dla siebie np. Poznań czy Kraków. piłeczka teraz jest po stronie Bydgoszczy i jesli władze największego zmiast województwa dalej będą "walczyć" o to że coś im się po prostu należy, to nie pozostanie tutaj nic, co będzie trzymało młodych wykształconych ludzi, a razem możemy na prawdę bardzo dużo zdziałać, pokazali to już nie raz przedsiębiorcy. Dziękuję za wypowiedź.
G
Gość
Do takiej cywilizacji, jaka jest w Bydgoszczy nie ma co się spieszyć.
G
Gość
Skoro Włocławek jest tak wysoko w tych notowaniach to sprawa jasna! Gdzie dwóch się bije tam Włocławek korzysta

Marzenia ściętej głowy !!!! Wam w tym Włocławku to jeszcze w ogóle daaaaleko do cywilizacji
B
BASIOR
Ten artykul potwierdza powszechna opinie o Gazecie Pomorskiej, jako o typowej tubie propagandowej Toruniewka. Prosze zwrocic na jedno uwage, wszystkie niekorzystne o Bydgoszczy informacje, sa natychmiast rozpowszechniane przez redaktorow tej klakierskiej gazety. Tak sie dzieje od kilkunastu lat i trudno naprawde oczekiwac od tego "szmatlawca" obiektywnej prawdy dziennikarskiej. To ze Bydgoszcz systematycznie traci swoje znaczenie i role w kraju, wie kazdy palant i do tego nie potrzeba nam jakis rankingow, nota bene odbiegajacych od podstawowych regul matematycznych i statystycznych, gdzie porownuje sie "kota z psem", Bydgoszcz z Wloclawkiem itd. Porownanie moze byc dokonywane miedzy osrodkami o podobnej wielkosci i potencjale. Dla redaktorow Gazety Pomorskiej to jest pewnie nigdy nie zrozumiana zasada, najwazniejsze ze mozna "dolozyc" Bydgoszczy i pokazac czytelnikom jej miejsce w Polsce. Piszacy tak beznadziejnie tendencyjny artykul redaktor musial wiedziec, ze miejsce Bydgoszczy jest spowodowane dyskryminujaca od 14 lat polityka torunskich marszalkow, ktorzy na kazdym kroku i przy kazdej okazji starali sie Bydgoszczy "dokopac". Przykladow mozna przytaczac nieskonczenie wiele, jak chociazby: blokade rozwoju portu lotniczego i planowanych inwestycji, zabranie srodkow unijnych w ramach BiT na polaczenie kolejowe do portu lotniczego i finasowanie z niego remontow torunskich dworcow kolejowych, blokowanie S5 i aktualnie forsowanie przez Calbeckiego konkurencyjnego projektu S15 (DK15), przydzelanie srodkow na rozwoj w proporcji jak 1 do 3 na jednego mieszkanca na korzysc Torunia itd. Ta wlasnie marginalizacyjna polityka wybieranych od 14 lat tylko z Torunia marszalkow, jest zasadniczym powodem spadku notowan Bydgoszczy. Czy klakierski redaktor Gazety Pomorskiej nie ma za grosza odrobiny wstydu, probujac mieszkancom Bydgoszczy "sprzedawac" takie beznadziejne bzdury?. Z mojego doswiadczenia moge tylko powiedziec, ze opinia mieszkancow Bydgoszczy o stronniczosci, braku dziennikarskiej prawdy w artykulach rozpowszechnianych przez ta Gazete, jest jednoznaczna i z pewnoscia skutki takiego cynicznego podejscia do problemow miasta, beda w tej Gazecie odczuwalne. Ja i moi sasiedzi juz od dawna tej Gazety nie kupuja i beda takze inni, jestem pewny bo nikt nie zamierza tolerowac takiego szmatlawca i jego plucia nam w twarz.

Jak rzadko, muszę się zgodzić z RINGO, z Torunia rodem.
Kto wybierał w Bydgoszczy posłów lansujących od wilelu lat tylko siebie:
Olszewskiego,
Sikorskiego,
Piotrowską.
Latosa i innych ?
Przecież nie mieszkańcy Torunia.
Jak się wybrało ciotki - klotki to się ma co się wybrało.
Olszewski jeszcze przed wyborami obiecywał S5 . I co ? I g...no ? Winni są wszyscy tylko
nie metroseksualny poseł ziemi bydgoskiej...
On się przecież wynajął do gryzienia PISu....
R
Ringo
Ten artykul potwierdza powszechna opinie o Gazecie Pomorskiej, jako o typowej tubie propagandowej Toruniewka. Prosze zwrocic na jedno uwage, wszystkie niekorzystne o Bydgoszczy informacje, sa natychmiast rozpowszechniane przez redaktorow tej klakierskiej gazety. Tak sie dzieje od kilkunastu lat i trudno naprawde oczekiwac od tego "szmatlawca" obiektywnej prawdy dziennikarskiej. To ze Bydgoszcz systematycznie traci swoje znaczenie i role w kraju, wie kazdy palant i do tego nie potrzeba nam jakis rankingow, nota bene odbiegajacych od podstawowych regul matematycznych i statystycznych, gdzie porownuje sie "kota z psem", Bydgoszcz z Wloclawkiem itd. Porownanie moze byc dokonywane miedzy osrodkami o podobnej wielkosci i potencjale. Dla redaktorow Gazety Pomorskiej to jest pewnie nigdy nie zrozumiana zasada, najwazniejsze ze mozna "dolozyc" Bydgoszczy i pokazac czytelnikom jej miejsce w Polsce. Piszacy tak beznadziejnie tendencyjny artykul redaktor musial wiedziec, ze miejsce Bydgoszczy jest spowodowane dyskryminujaca od 14 lat polityka torunskich marszalkow, ktorzy na kazdym kroku i przy kazdej okazji starali sie Bydgoszczy "dokopac". Przykladow mozna przytaczac nieskonczenie wiele, jak chociazby: blokade rozwoju portu lotniczego i planowanych inwestycji, zabranie srodkow unijnych w ramach BiT na polaczenie kolejowe do portu lotniczego i finasowanie z niego remontow torunskich dworcow kolejowych, blokowanie S5 i aktualnie forsowanie przez Calbeckiego konkurencyjnego projektu S15 (DK15), przydzelanie srodkow na rozwoj w proporcji jak 1 do 3 na jednego mieszkanca na korzysc Torunia itd. Ta wlasnie marginalizacyjna polityka wybieranych od 14 lat tylko z Torunia marszalkow, jest zasadniczym powodem spadku notowan Bydgoszczy. Czy klakierski redaktor Gazety Pomorskiej nie ma za grosza odrobiny wstydu, probujac mieszkancom Bydgoszczy "sprzedawac" takie beznadziejne bzdury?. Z mojego doswiadczenia moge tylko powiedziec, ze opinia mieszkancow Bydgoszczy o stronniczosci, braku dziennikarskiej prawdy w artykulach rozpowszechnianych przez ta Gazete, jest jednoznaczna i z pewnoscia skutki takiego cynicznego podejscia do problemow miasta, beda w tej Gazecie odczuwalne. Ja i moi sasiedzi juz od dawna tej Gazety nie kupuja i beda takze inni, jestem pewny bo nikt nie zamierza tolerowac takiego szmatlawca i jego plucia nam w twarz.

Oczywista oczywistosc, że redakcja mieści się w Tor... tfu Bydgoszczy, a tak na marginesie, kiedy zmądrzejecie i zaczniecie naprawę swego wizerunku od samych siebie nie szukając winnych za miedzą?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska