Polska policja włączyła się w poszukiwania liczącej ledwie miesiąc Michaly Janovej, z Czech. Dziecko zostało porwane wczoraj, w miejscowości Usti na Labem (miasto Trmice). Dziewczynka zniknęła z wózka.
Miał słabość do pięknych kobiet, chciał zbyt wysokiego okupu?
Świadkowie uprowadzenia twierdzą, że sprawcami są dwie osoby. Biały mężczyzna, liczący około 180-190 cm wzrostu o brązowych włosach był ubrany w niebieskie spodnie 3/4 i koszulkę z krótkim rękawem. Kobieta, która mu towarzyszyła, ma długie włosy.
- Najprawdopodobniej teraz porywacze przebywają na terenie Polski - informuje Komenda Główna Policji w Warszawie. - Ci ludzie mogą się przemieszczać czarnym Volkswagenem Tiguanrocznik 2010-2011 na białoruskich rejestracjach. Prawdopodobnie jadą w kierunku Białorusi.
Porwana dziewczynka liczy 49-50 cm wzrostu, waży mniej więcej 3,3 kg. W dniu zaginięcia była ubrana w szarą koszulkę z krótkimi rękawami w niebieskie paski, szare spodenki i różowe buciki.
- Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu dziecka lub samochodu, którym poruszają się porywacze, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką Policji - apelują w zespole prasowym KGP.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje