Pierwsze earthshipy, bo tak nazywa się budynki budowane z lokalnie dostępnych materiałów i odpadów, powstawały już w latach siedemdziesiątych w Stanach Zjednoczonych. Idea ich tworzenia opiera się na założeniu, że to, co jest użyteczne, staje się piękne. Do tej pory na całym świecie powstało już kilka tysięcy tych ekologicznych budynków.
Przeczytaj także:Zbyt dużo mieszkań na rynku. Ceny mogą spadać
Marnujemy zbyt dużo opon
Idea stworzenia takiego projektu w Polsce powstała, gdy przyjrzeliśmy się, jak dużo opon w naszym kraju marnuje się w wyniku wulkanizacji - mówi Władysław Labuda, prezes Fundacji Wspierania Innowacji i Przedsiębiorczości "Krzemowa" z Bydgoszczy, która współpracuje przy realizacji polskiego earthshipu.
- Po około dwóch latach udało się stworzyć zespół, zebrać fundusze i zmobilizować wszystkich do działania.
Poza oponami ten ekologiczny budynek będzie zbudowany także z puszek oraz materiałów odzyskanych po rozbiórkach budowlanych. Wszystko za darmo. To jednak nie jedyna zaleta projektu.
- Wewnątrz earthship będzie wyposażony w szereg inteligentnych systemów, pozwalających na czerpanie energii ze słońca, wiatru oraz wykorzystujących deszczówkę. W efekcie mieszkanie w takim domu nie wymaga płacenia rachunków - tłumaczy Labuda.
Ten projekt ma przyszłość
Budowa w Mierzeszynie (woj. pomorskie) trwa już od początku lipca. Połączono ją z warsztatami z zakresu ekologii i nowoczesnych rozwiązań recyklingowych oraz badaniami nad alternatywnymi technikami ekobudownictwa. Zespół pracujący przy budowie obiektu to wolontariusze, którzy wykonują swoją pracę charytatywnie. Znaleźli się wśród nich m.in. studenci z Bydgoszczy.
- Cały czas poszukujemy jeszcze mężczyzn, którzy chcieliby pomóc nam w budowie oraz osób chętnych do pracy przy obsłudze projektu. Wierzymy, że ma on przyszłość, bo na jego inauguracji była obecna para, która zadeklarowała, że również chciałaby zamieszkać w takim dom. Budowa earthshipu w Mierzeszynie zakończy się jesienią tego roku, ale mogę już zdradzić, że będziemy realizować kolejny taki projekt - dodaje Labuda.
Czytaj e-wydanie »