Kacper Józefowski poradził sobie z tym zadaniem świetnie. Ale nie ma się co dziwić. Dzieciaki z "Wesołych Przedszkolaków" są z językiem kaszubskim za pan brat, od października zeszłego roku mają zajęcia prowadzone przez Janinę Kosiedowską ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Mają stroje kaszubskie, na zjazd trochę podrasowali jedynie wianki.
Przeczytaj także: Chojnice. Kaszubi mają już plany na cały rok
Do Sopotu pojechało aż 16 dzieci z przedszkola i troje z zespołu "Bławatki". Wzięli ze sobą kapelę, bo przydała się do śpiewania pieśni "Kaszubskie jeziora..." A Kacper miał swoje "pięć minut" tuż po przemowach vipów, zaanonsował go przewodniczący ZK-P Łukasz Grzędzicki.
- Dzieciaki dostały odznaki, były filmowane i fotografowane - mówi ich opiekunka Janina Kosiedowska. - Potem poszliśmy na lody i na spacer na molo, a po jedzonku był powrót do Chojnic.
Poza przedszkolakami z Chojnic w zjeździe brała udział setka dorosłych, głównie członków Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Równie liczna była grupa z Brus. Nie zabrakło oczywiście pocztów sztandarowych.
Zabawa była wyśmienita. Ale nie ma co dziwić, tak jest zawsze na zjazdach, niezależnie od tego, gdzie jest miejsce spotkania.
Czytaj e-wydanie »