W jednym z mieszkań przy ul. Kiedrowskiego w Fordonie bydgoscy kryminalni znaleźli ciało 41-letniej kobiety. Zgłoszenie o tragedii przekazała funkcjonariuszom sąsiadka, do której z kolei zgłosiły się dzieci ofiary.
Jak informuje prokurator Adam Lis z bydgoskiej Prokuratury - Północ, w mieszkaniu doszło do zabójstwa. 48-letni mężczyzna zabił swoją konkubinę na oczach czworga dzieci, po czym przetrzymywał je przez blisko godzinę. Następnie zażył tabletki antydepresyjne, które popił sporą ilością alkoholu.
Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu.Kilka dni temu wyszedł z więzienia na prośbę konkubiny.
Dzieci w wieku od 3 do 18 lat trafiły pod opiekę pogotowia opiekuńczego.
Więcej informacji tylko we wtorkowej "Gazecie Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »