https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieczyska toną w śmieciach

(ale)
Główne” wysypisko śmieci przy głównym deptaku - ulicy Warszawskich - w Pieczyskach
Główne” wysypisko śmieci przy głównym deptaku - ulicy Warszawskich - w Pieczyskach Adam Lewandowski
Dzikie wysypiska zastaliśmy przy ulicy Warszawskich - głównej w stolicy Zalewu Koronowskiego. Ludzi spacerujących po deptaku, było sporo. Śmieci też.

Główne uliczki w Pieczyskach od pięciu już lat są utwardzone kostką. Przy głównej - Warszawskich - okazałe domy letniskowe, stoiska małej gastronomii, sporo miejsc parkingowych, duży market, rodzinny ogród działkowy. I dzikie wysypiska śmieci. Kiedy strzelam zdjęcia, przechodząca obok kobieta z psem kiwa głową. - Ktoś postawił jeden worek, potem resztę dostawili inni.

Kolejny spacerowicz: - Zwierzaki porozrywały worki i porozrzucały zawartość po trawnikach. Niech pan zerknie jeszcze na przystanek autobusowy, to tuż za rogiem. Bo tam też podrzucają śmieci. Najwięcej przed rozpoczęciem sezonu. Tak tu już jest w tych naszych Pieczyskach.

[Koronowo wiadomości
Będzie kiedyś lepiej? Na przystanku worków ze śmieciami nie ma. Ale przed kolejnym ogrodem działkowym stoi kilka worków. Można przyjąć, że za dzień - dwa będzie ich przybywać. Powstanie kolejne dzikie wysypisko śmieci.
Kolejna "wizytówka" Pieczysk, które mienią się stolicą Zalewu Koronowskiego. - Te piękne domy w Pieczyskach mają bardzo kulturalni i bardzo biedni bydgoszczanie. Proszę zapytać ich, czy mają podpisane umowy na wywóz śmieci. Niestety, nie mają takiego zwyczaju. Oni kochają dzikie wysypiska. Rano wywiozłem, po południu były kolejne... Tak, odpowiadam za te drogi gminne. Ale na sprzątanie nie dostaję ani złotówki. Będzie zlecenie z ratusza, to wywiozę - mówi Ryszard Chrzanowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie.

Czytaj e-wydanie »

](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=bydgoszcz03)

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej Adamski
To dosyć prosta dziedzina do opanowania. Zresztą były ostatnio lata, w których radzono sobie nieźle z problemem.
K
Koronowo
To nie ZGKiM jest winny dzikim wysypiskom lecz działkowicze, których stać na działkę nad zalewem a nie stać na wywóz śmieci. Tu jest cały problem. Pozbądźmy się wszystkich to będzie porządek. Mieszkam na osiedlu Tuszyny i widzę co się dzieje w sezonie i po nim kiedy działkowcy robią porządki. Narzućmy im duże podatki i wtedy zatrudnijmy firmę dbającą o porządek. W takich okolicznościach zastanawiam się czy nie przydała by się straż miejska.
m
mieszkaniec
Dawno, nawet tytułem próby należało zmienić wykonawcę tych robót w mieście i poza miastem. Takie czasy jakby chciał Dyrektor to się skończyły po 89 roku.ZGK jest ostoją komuny i myśli po staremu. Dziwne, że pracownik Urzędu się za to nie bierze. Przecież ktoś z Urzędu odpowiada za wszechobecny bałagan.
E
Ewa
o ile pamiętam to zakład komunalny jest właśnie od tego aby pilnować porządku i czystości i powinien niezwłocznie reagować na wszystkie sygnały o śmieciach,jeśli tak natomiast nie jest to dlaczego nie zlecić wywożenia śmieci firmie prywatnej która napewno by tak reagowała?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska