Rywalem bydgoszczan był dziś Sokół Aleksandrów Łódzki. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Zawiszy, były wielką sensacją. Ale należy pamiętać, że niebiesko-czarni w poprzednim sezonie opadli po przegranej także z trzecioligowym Gryfem Wejherowo.
Ale tym razem zawiszanie nie sprawili niemiłej niespodzianki swoim kibicom. Już po kwadransie prowadzili po bramce Rafała Leśniewskiego. Później "Leśny" zdołał skompletować klasycznego hatticka, trafienie dołożył też Wahan Geworgian i Zawisza prowadził do przerwy 4:0!
Przeczytaj także: ZOBACZ JAKIMI AUTAMI JEŻDŻĄ PIŁKARZE
Mecz rozstrzygnięty był więc praktycznie w pierwszej połowie. Po zmianie stron gospodarze próbowali przyśpieszyć i zagrozić bramce strzeżonej przez Andrzeja Witana, ale bydgoszczanie szybko ponownie przejęli kontrolę nad meczem. Ostatecznie wygrali 5:0, bowiem w 80. jeszcze raz na listę strzelców wpisał się Leśniewski.
Sokół Aleksandrów Łódzki - Zawisza Bydgoszcz 0:5
ZAWISZA: Witan - Drygas (64. Stefańczyk), Kopacz, Hrymowicz, M.Mąka - Zawistowski - Wójcicki (46. Ciechanowski), Ostalczyk, Masłowski (61. Abbott), Geworgian - Leśniewski.