Koncepcja zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej powstawała kilka miesięcy. - W najbliższych dniach wyślemy dokument do Miejskiego Zakładu Komunikacji i magistrackiego wydziału gospodarki komunalnej - zapowiada Krzysztof Sklinda z Toruńskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.
Najwięcej miejsca w ośmiostronicowym opracowaniu stowarzyszenie poświęciło dublującym się liniom autobusowym. "Efektem tej sytuacji jest mylne wrażenie poprawy dostępności i jakości połączeń w naszej komunikacji. Jest to działanie niewłaściwe, prowadzące do pogorszenia czytelności i przejrzystości tak samych rozkładów jak i całości komunikacji miejskiej" - czytamy w projekcie zmian.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
TKMKM: zlikwidować dublujące się linie
Według organizacji można by zlikwidować linię 26, a brygady kierowców, którzy na niej jeździli, przesunąć na linie nr 34 oraz 40. Kursy do pętli "Rubinkowo" można by oznaczyć literą "R". TKMKM postuluje połączenie linii 10 i 20. "Dziesiątka" jadąca do Glinek w rozkładzie jazdy byłaby oznaczona literą "D", do zakładów drobiarskich - "D", a kursy nieoznaczone zaś kończyłyby się na ul. Szubińskiej.
Stowarzyszenie proponuje też połączenie linii nr 33 i 42 (literą "C" oznaczano by kursy wykonywane ul. Chrobrego), 17 i 0 oraz 35 i 41. W ostatnim przypadku na każdej z linii jeździ po jednej brygadzie. - Po połączeniu tych linii zaoszczędzony zostanie jeden autobus, którym można wzmocnić obsługę innej - mówi Sklinda.
Toruń. Miała ważny bilet, ale kontrolerzy uznali, że za późno skasowany
Według TKMKM po wybudowaniu nowego mostu można zlikwidować linię nr 25, która łączy Rubinkowo z dworcem Toruń Główny. W to miejsce mogłaby kursować linia nr 29. Wyruszałaby z Olimpijskiej i do Rydygiera jeździła jak linia nr 40. Następnie skręcałaby we Wschodnią i dalej mostem, Łódzką, Podgórską, Poznańską do ul. Szubińskiej. "Od Rydygiera linia nie zatrzymywałaby się aż do dworca, zapewniając szybszy dojazd" - postuluje organizacja.
Poprawy potrzebuje również system informacji pasażerskiej. TKMKM chce, by wewnątrz pojazdów - tak jak w stolicy - pojawiłyby się tablice informujące o przebiegu linii, tzw. korale.
Nowe nazwy przystanków
Zmiany wymaga informacja na przystankach. TKMKM chce się rozprawić z nazwami niektórych postojów. Część z nich odnosi się do miejsc, których już nie ma na mapie Torunia. "Sklep" można by więc zamienić na "Rudacką A", "Szkołę" na "Rudacką - Cmentarz", "Stację Benzynową" na Stawki Południowe", "Sezam" na "Donimirskiego", a "Saturn" na "Piskorskiej". Według Klubu głos w tej sprawie powinien należeć do torunian.
Zmiany mogłyby również objąć nazwy pętli, bo obecne oznaczenia wprowadzają podróżnych w błąd. W jaki sposób? Przykładowo: dwie pętle Wrzosy I i Wrzosowa - są oznaczone na wyświetlaczach miejskich autobusów jako "Wrzosy I", a Kolankowskiego i Olimpijska - jako "Na Skarpie". Ponadto na wiatach przystankowych mogłyby się pojawić tabliczki z nazwą postoju.
Czas na bilety czasowe
Kolejne propozycje to bilety czasowe (40-, 60- i 120-minutowe), klimatyzacja lub przesuwne okna, które zapewniają lepszą wentylację niż uchylne. "Projekt ma (…) poprawić funkcjonalność i sprawność toruńskiej komunikacji miejskiej. Chcemy, by komunikacja miejska stała się jak najlepszą alternatywą dla samochodu i przyjaznym dla pasażera środkiem podróży" - pisze stowarzyszenie miłośników komunikacji.
Bilety elektroniczne i czasowe i klimatyzacja w wozach MZK w Toruniu?
Więcej o inicjatywach organizacji można poczytać na stronie internetowej: www.tkmkm.xt.pl.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje