Projekt modernizacji bydgoskiego dworca głównego czeka jeszcze na przeniesienie z listy rezerwowej do podstawowej, ale zarówno PKP jak i miasto snują już wizje tego, jak miałby wyglądać.
Przeczytaj także:Minister zapewnia: Dworzec PKP w Bydgoszczy ma być remontowany
O tym, że przesunięcie projektu na listę do zrealizowania przy unijnym wsparciu do 2015 roku to formalność, wspominał podczas swojej ostatniej wizyty w Bydgoszczy minister Andrzej Massel z resortu infrastruktury. I dodawał, że za kilka miesięcy jest szansa zobaczyć pierwsze wizualizacje planowanego dworca.
Ale już od pierwszej połowy 2011 roku prezydent Bruski widział - w perspektywie - obok dworca kolejowego terminal dla komunikacji pozamiejskiej.
- Nie chodzi o przeniesienie PKS-u - zastrzega Piotr Kurek, rzecznik prasowy prezydenta. - To nierealne. Mowa raczej o placu postoju, który mógłby służyć wszystkim przewoźnikom podmiejskim.
Chodzi o stworzenie mini-dworca komunikacji podmiejskiej, gdzie przewoźnicy mieliby swoje stanowiska.
Gdzie? W rejonie budowanej właśnie pętli tramwajowej i końcowego przystanku autobusowego przy ul. Zygmunta Augusta. - To naturalne miejsce na terminal przesiadkowy - wyjaśnia Kurek. - W ten sposób mielibyśmy zintegrowaną przynajmniej część transportu w mieście.
I, nie da się ukryć, uporządkowana byłyby sprawa rozrzuconych po mieście przystanków busów jadących do podmiejskich gmin.
O tym właśnie wspomniał Rafał Bruski podczas rozmowy z przedstawicielem PKP SA na temat planowanej modernizacji dworca. - Ale temat przedstawialiśmy prezesowi spółki "Dworzec Polski" już wcześniej, kiedy była szansa na wpisanie projektu przebudowy naszego dworca do realizacji z unijnych pieniędzy.
Czytaj e-wydanie »