- Wyjaśniałem szkody komunikacyjne - zeznawał W., były funkcjonariusz wojskowych służb i policji, a obecnie detektyw. - Karpowicz wspominał, że część z tych zgłaszanych przez nabywców aut z ASO w Brzozie może być fikcyjna.
Józef W. podał jeden z przykładów - ubezpieczalnia rozpatrywała sprawę rozbitego mercedesa. Auto trafiło do stacji w Brzozie, czyli tam, gdzie je kupiono. Koszt naprawy oszacowano na 40 tys. zł, a koszt użytkowania samochodu zastępczego na 75 tys. zł.
Zobacz także: Zobacz zdjęcia najbardziej poszukiwanych bandytów z regionu!
Piotra Karpowicza zamordowano w 1999 roku. Zabójca postrzelił go, a później dobił strzałem w głowę. Kilka lat później o zlecenie zbrodni oskarżono Tomasza G., właściciela ASO w Brzozie. Organizacją zamachu miał zająć się Henryk M., ps. Lewatywa, "cynglem" był zdaniem prokuratury Adam S., ps. Smoła.
W 2009 uniewinniono ich od zarzutu zabójstwa.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »