Dlaczego urzędnicy muszą wpędzić nas w jeszcze większe długi? Bo do tej pory nie otrzymaliśmy jeszcze ani grosza z unijnej dotacji na "średnicówkę". Ratusz początkowo zapowiadał, że pierwsze pieniądze z unijnej puli dostaniemy w pierwszym kwartale tego roku. Tak się jednak nie stało.
Wiceprezydent Grudziądza Marek Sikora na wrześniowej sesji Rady Miejskiej zapewniał zaś, że pierwszą transzę z Uniiotrzymamy jeszcze w tym roku. Wczoraj zweryfikował to prezydent Malinowski.
- Pierwsza transza środków wpłynie do budżetu miasta na początku przyszłego roku - prezydent poinformował na oficjalnym portalu miejskim.
Te opóźnienia mają realne przełożenie na kondycję finansową miasta. Za wykonany już drugi etap Trasy Średnicowej jak i budowany trzeci etap, Ratusz zapłacił już kilkadziesiąt milionów złotych - głównie z kredytu. Na tym nie koniec, bo trzeci etap trzeba dokończyć, a do wybudowania został także wiadukt nad Szosą Toruńską.
Dlatego urzędnicy zdecydowali się znaleźć bank, który zechce wyemitować miejskie obligacje.
Na jaką kwotę? Ratusz w oficjalnym komunikacie tej informacji nie zawarł. Na zadane przez nas dodatkowe pytania nie zdążyła odpowiedzieć też rzeczniczka UM.
Długi z przeszłości
Pewne jest jednak, że z obligacji będziemy chcieli "wyciągnąć" kilkadziesiąt milionów. Na to muszą się jednak zgodzić radni - decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie w październiku.
Papiery wartościowe mamy wykupić do końca 2013 roku. Do tego czasu Unia Europejska już powinna naszemu miastu zrefundować większość wydatków na trasę. Tak przynajmniej zakładają urzędnicy.
Przypomnijmy, że urzędnicy zdecydowali się (poparła to większość radnych) na emisję obligacji na 48 mln zł w 2009 roku.
Zgodnie z tzw. Wieloletnią prognozą finansową naszego miasta, wykupy tych papierów wartościowych samorząd zacznie w przyszłym roku.
