Załoga kapitałem

Wielu pracowników H-V zostało wyróżnionych medalami
(fot. Maryla Rzeszut)
Kilkudziesięciu pracowników odebrało podczas piątkowej uroczystości w teatrze odznaczenia państwowe i zakładowe. Zebrali brawa.
- Być pracownikiem H-V to pewna nobilitacja. Tak było zawsze - wspomina Tadeusz Kalinowski, dziś emeryt, dawniej dyrektor H-V. - Przepracowałem w fabryce 40 lat! I z radością obserwuję, że przedsiębiorstwo daje sobie radę, rozwija się, jest dumą miasta. Ludzie mają tu dobrą pracę.
Nie tak łatwo dostać się do pracy w tej firmie.
Przez te wszystkie lata, z prawie wszystkich rodzin w mieście ktoś albo pracował, albo pracuje w H-V. Zatrudnione tu były całe rodziny. Kolejnym pokoleniom H-V dawało zatrudnienie.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
- W żadnej innej firmie, nie widziałem tablicy przed wejściem do zakładu "Szczęść Boże". A w H-V starą tablicę z tymi słowami, cennymi dla kolejnych pokoleń Polaków, odnowiono. To ważne, że zarząd firmy waży proporcje między kapitałem i pracą - podkreślił Sranisław Weisgerber, prawnik. - Pamięta się o człowieku. To daje skuces.
Ranga firmy nie tylko w Polsce jest doskonale znana, także w wielu krajach na całym świecie. Przyjechali tylko niektórzy zagraniczni partnerzy HV, m.in. Piotr Kuśmierczyk, prezes Güpa Guss z Niemiec, Grigorij Voropay (LPG Ukraina), Markus Ziehl, dyrektor Fluidserv z RFN, Kurt Zanier - dyrektor Omec Motors(Holandia), skąd H-V kupuje silniki do pomp.
Szabla ułańska i Merkury w prezencie

Na widowni byli pracownicy HV, współpracownicy, goście z wielu miast kraju i z zagranicy
(fot. Maryla Rzeszut)
- Mam zaszczyt być dyrektorem i prezesem zarządu w chwili, gdy firma obchodzi 150-lecie - przyznał Wojciech Grabowski. - W przeszłości pełniła rolę także miastotwórczą. Budowaliśmy osiedle pracownicze w Mniszku. Angażowaliśmy się w życie kulturalne. Przede wszystkim wypracowaliśmy, dzięki załodze, tradycje i mocną pozycję w przemyśle pompowym w Polsce.
Dodał, że nie tylko w kraju H-V się liczy. - Okazało się, że możemy pokonać możnych tego świata i zostać liderem w trzech rodzajach pomp na arenie międzynarodowej - podkreślił. Nasza dewiza to "Ora et labora". Ucz się i pracuj. Już pracujemy na sukces naszych następców.
Szpaler gości do złożenia gratulacji dyrektorowi zdawał się nie mieć końca.
Szablę ułańską wręczył dyrektorowi i prezesowi zarządu Wojciechowi Grabowskiemu, z okazji jubileuszu, Krzysztof Dąbrowski, prezes Wodociągów Grudziądz, aby "dalej torować drogę firmie na trudnym rynku".
Partner H-V z Ukrainy, Grigorij Voropay (firma LPG, montująca grudziądzkie pompy w stacjach paliw propan-butan) sprezentował statuetkę Merkurego. - Niech pomoże awansować H-V z lidera w Polsce na lidera międzynarodowego! - życzył od serca. - Współpracujemy z H-V już 12 lat. Pompy stąd są solidne i niezawodne.
- Najbardziej gorące życzenia są od nas, bo od ciepłowników - zaznaczył Marek Tołkacz, prezes OPEC Grudziądz.
Bardzo mocną pozycję ma Hydro-Vacuum, produkujące całą gamę nowoczesnych pomp i systemów pompowych.
Nie poszła na dno firma, w dobie restrukturyzacji, gdy padały duże zakłady w Grudziądzu. Wybrany z konkursu dyrektor Grabowski, kieruje H-V już 20 lat. Zakład nie tylko przetrwał, ale kwitnie. Ma swoje biuro projektowe i laboratoria. Współpracuje z czołowymi politechnikami, wdraża innowacje.
Pompy z H-V pracują także w kopalniach

Wystąpili młodzi artyści ze Studia Piosenki Zbigniewa Poliszczuka
(fot. Maryla Rzeszut)
Licznie przybyła brać górnicza. - Współpracujemy z H-V ponad 40 lat. 80 proc. naszych pomp do odwadniania kopalni pochodzi z H-V - mówił Krzysztof Pierzchała, gł. inżynier od odwadniania z Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów. - Dostajemy także z H-V do testowania pompy z nowymi rozwiązaniami - dodaje. - Warunki pracy tych pomp w studniach kopalni są ekstremalnie trudne. Pompa, która przejdzie te próby, trafia do produkcji jako konstrukcja dokładnie sprawdzona.
Wszyscy uczestnicy święta otrzymali piękną monografię firmy, wydaną z okazji jubileuszu.
H-V swój jubileusz w teatrze ozdobiła występem miejscowych talentów ze Studia Piosenki Zbigniewa Poliszczuka. Koncert podobał się publiczności.
Czytaj e-wydanie »