Ankieta pojawiła się na Facebooku, na założonym przez torunianina profilu "Czyściocha Toruńskiego". Aktywna była przez niecały miesiąc, w tym czasie wypełniło ją 116 osób. Aż 90 z nich odpowiedziało przecząco na zadane pytanie.
W związku z tym założyciel profilu wysłał do municypalnych pismo, w którym przedstawił wyniki sondażu. - Wśród toruńskich internatów niezadowolonych z wyników straży miejskiej jest ok. 30 razy więcej, niż zadowolonych - podkreślał. Pytał też, co municypalni zamierzając z tym fantem zrobić.
Czytaj także: Osiem nowych lokalizacji dla toruńskiego fotoradaru
Pilnować czystości? Skądże!
Co na to straż miejska? Pięknie dziękuje za informacje i odpowiada, że z sondażu nie można wyciągać wniosków, bo był nieprecyzyjny. - Dokonanie badania na 116 respondentach przy prawie dwustutysięcznym mieście niestety nie daje nam pełnego obrazu badanego problemu - pisze w odpowiedzi Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy toruńskich municypalnych. Podkreśla również, że ankieta przedstawia wyłącznie zdanie internautów, pomijając torunian, którzy nie mają dostępu do internetu. Brakuje danych o uczestnikach badania (nie ma informacji o wieku, miejscu zamieszkania), a to nie pozwala na diagnozę problemu. Wreszcie uznaje pytanie za nieprecyzyjne i błędnie sformułowane. - Straż miejska nie jest od pilnowania czystości trawników i chodników, tylko od egzekwowania utrzymania ich w należytym porządku - pisze i w dalszej części listu zaprasza do współpracy.
- Mam wrażenie że nastawienie straży miejskiej do opinii większości uczestników sondażu można streścić następująco: My, urzędnicy wiemy lepiej, jak robić sondaże - komentuje na łamach MMToruń pomysłodawca ankiety. - Poza tym swoją pracę wykonujemy dobrze, mamy na to dowody. A w ogóle to nie będziemy zajmować się głupotami, nie jesteśmy od tego. Jakaś grupka przypadkowych ludzi nie będzie nam dyktować, co mamy robić.
Ze strażniczych statystyk wynika, że w pierwszym półroczu tego roku
, gdy ktoś zanieczyszczał miejsce publiczne. Wystawili 631 mandatów i skierowali do sądu 26 wniosków o ukaranie. Mundurowi uczyli też dzieci z toruńskich szkół o obowiązkach związanych z posiadaniem zwierzaka. W programie "Pies - przyjaciel czy wróg?" wzięło udział 1,1 tys. uczniów.
