W połowie ubiegłego roku Solidarna Polska w regionie została znacznie osłabiona. Z partii odszedł do PiS dynamiczny poseł z okręgu bydgoskiego Bartosz Kownacki. Od tego czasu o ugrupowaniu Zbigniewa Ziobry nie było słychać na Kujawach i Pomorzu.
Dopiero wczoraj w Bydgoszczy otwarto uroczyście i poświęcono biuro poselskie dwóch liderów SP, europosłów Tadeusza Cymańskiego i Zbigniewa Ziobry. Mimo zapowiedzi w Bydgoszczy pojawił się tylko kandydat SP na premiera Tadeusz Cymański. - W związku z odejściem naszego kolegi posła do innej partii mieliśmy moment krytyczny, ale mamy to już za sobą - mówił Cymański.
Zmiany w Solidarnej Polsce w regionie. Kto zastąpi Bartosza Kownackiego?
Tłumaczył, jak ważna jest praca w terenie zważywszy na fakt, że klub SP liczy w Sejmie tylko 19 posłów. Ugrupowanie Zbigniewa Ziobry działa bowiem bez żadnych dotacji: - Tym cenniejsze jest wasze zaangażowanie - dziękował kilkudziesięciu działaczom partii. Kiedy Tadeusz Cymański mówił o programie SP można było odnieść wrażenie, że jest politykiem lewicy. Mówił o kontrastach społecznych, postępującej biedzie rodzin i zbliżającym się krachu demograficznym. Podkreślił, że zmiana rządu jest konieczna: - Skoro sytuacja jest tak dramatyczna, zmiana rządu wydaje się oczywista. Polska polityka jest dławiona przez wiele lat panowania doktryny liberalnej. A najbardziej dramatyczna jest sytuacja rodzin wielodzietnych.