Zamach na World Trade Center mógł zostać udaremniony, gdyby amerykańskie służby specjalne ze sobą współdziałały. Tragedia smoleńska to również wynik setek zaniedbań i błędów. Przyczyn katastrofy kolejowej pod Szczekocinami do dziś nie ustalono, ale na pewno zawinili ludzie, procedury i sprzęt. Jestem więc w stanie zrozumieć, że te śledztwa trwają latami.
Nie mieści mi się za to w głowie, że dotąd nie udało się ustalić, kto jest winien skandalu na Stadionie Narodowym!? Ta paranoja przekracza granice mojego rozumienia tego, czym jest państwo.
Zobacz także: W samo południe. A gdyby ulewa zalała Wembley?
Mamy oto rządowych ekspertów, tajemniczy "raport" z otwierania dachu, tygodniową młóckę w mediach, wywiady z działaczami, architektami, sportowcami, nawet z profesorami mechaniki. Później minister Mucha oddaje się (desperacko) do dyspozycji premiera. I wreszcie efektowny finał: wystąpienie premiera po dwudniowej lekturze raportu.
Wina jest bezdyskusyjna. Ale w zasadzie nie wiadomo czyja.
Na serio beknęli tylko sławni pływacy z Narodowego...
Przeczytaj również: Kibice wtargnęli na murawę Stadionu Narodowego [zdjęcia, wideo]
Czytaj e-wydanie »