pozbawił dachu nad głową dziewięć rodzin. Blisko trzydzieści osób nie ma gdzie mieszkać. Od feralnego dnia, gdy spłonął ich dobytek, pogorzelcy przebywają w hotelu na stadionie w Mroczy. Jak długo przyjdzie im tu żyć?
Nie wiedzą tego, niestety jeszcze ani oni, ani władze Mroczy, które usilnie od kilku dni szukają nowego lokum dla ofiar pożaru. Bo zniszczony przez ogień dom nie będzie odbudowywany. Nie było czego ratować. Wczoraj rozebrano spalone resztki ścian.
Przeczytaj także: Ogromny pożar budynku w Mroczy! [zobacz zdjęcia]
Gmina Mrocza jako jedyna z nielicznych w regionie jest w trakcie budowy nowego domu komunalnego. Obiekt powstaje przy tej samej ulicy co spalony budynek i jest obecnie w stanie surowym zamkniętem. W przyszłości będzie tu osiem mieszkań. Ale pieniędzy na dokończenie budowy brak, a potrzeba około 200 tysięcy zł. Bo finisz gmina planowała w roku 2013 i dopiero w przyszłorocznym budżecie Mroczy znaleźć się miały pieniądze na kontynuację prac. A tu działać trzeba szybko, w trybie pilnym.
- Wysłałem już wnioski z prośbą o pomoc do starosty i wojewody. Bardzo na nią liczymy, bo bez wsparcia finansowego nie poradzimy sobie - informuje Leszek Klesiński, burmistrz
Mroczy.
Trwa także w gminie przegląd obiektów komunalnych, pod kątem adaptacji ich na potrzeby pogorzelców. Bilans znany będzie w listopadzie. Niewykluczone, że niektóre z nich, zamiast być sprzedane, adaptowane zostaną na mieszkania.
Czytaj e-wydanie »