https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Budżet na 2013 rok. Dalsze zaciskanie pasa i podwyżki

Anna Stasiewicz
Bydgoszczan czeka w przyszłym roku dalsze zaciskanie pasa oraz niestety podwyżki.
Bydgoszczan czeka w przyszłym roku dalsze zaciskanie pasa oraz niestety podwyżki. sxc.hu
Jak mówi skarbnik, budżet 2013 będzie bardzo ostrożny. By łagodniej odczuć spadające dochody, potrzebne są kolejne oszczędności.

Bydgoszczan czeka więc w przyszłym roku dalsze zaciskanie pasa oraz niestety podwyżki. Jak już pisaliśmy, w górę idą stawki podatku od nieruchomości oraz opłaty za odprowadzanie ścieków.
- Podnoszenie opłat nie służy tylko, jak to mówią niektórzy, łupieniu mieszkańców. To jedno z niewielu źródeł dochodów, na które mamy wpływ - mówi Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy.

Wolno, coraz wolniej

A z dochodami w przyszłym roku może być problem. Powód? To oczywiście zapowiadane na przyszły rok apogeum kryzysu i widoczne coraz bardziej spowolnienie gospodarcze. - Moglibyśmy oczywiście zachowywać się, jakby nic się nie działo, ale to nierozsądne. Budżet to dorosły człowiek, który musi żyć odpowiedzialnie, musi też uwzględniać negatywne scenariusze - dodaje Tomaszewski.

Przeczytaj także:Bydgoska komunikacja specjalnej troski

Te "negatywne scenariusze" to mniejsze wpływy z podatku PIT i CIT czy podatku od nieruchomości. W przypadku tego pierwszego, jeszcze do sierpnia nie było powodów do niepokoju. Niestety, ostatnie 3 miesiące są już dużo gorsze. - To pokazuje, że później niż do innych miast dotarło do nas spowolnienie - stwierdza skarbnik.

Podatki? Wielka niewiadoma

Nie wiadomo też, jak będzie wyglądała sytuacja z podatkiem CIT i od nieruchomości. - A ten ostatni w przypadku tylko jednej firmy może wynieść aż 10 milionów złotych - przypomina Piotr Tomaszewski.
Dlatego skarbnik nie ukrywa, że prace nad przyszłorocznym budżetem do łatwych nie należą. - Musimy go przygotowywać bardzo ostrożnie - dodaje. Podkreśla, że to na razie tylko projekt, który, w zależności od sytuacji, może ulec zmianie.

Na razie miasto przygotowuje się na gorszą sytuację finansową w 2013 roku. - Obniżamy wydatki bieżące o 1 procent, a nadwyżkę obniżamy o 3 miliony złotych. Tworzymy też rezerwę ogólną w wysokości 13 mln zł. To o 3 mln zł więcej niż w tym roku - wymienia Tomaszewski.

2013 to też rok kolejnych oszczędności. O 2 mln zł spadną na przykład wydatki na administrację publiczną. - Do 2010 roku były dramatycznie wysokie, tymczasem rozsądek każe oszczędzać i ciąć wydatki - stwierdza skarbnik. Dodaje, że oszczędności mogą też dotknąć inne działy. Nie chciał jednak podawać przykładów, by - jak to określił - "nie wywoływać u nikogo paniki".

Inwestycje to wyzwanie

Mniejsze dochody to również problem dla miasta, które chce nadal inwestować. - Nasz plan jest taki, by nie zwalniać tempa i kontynuować inwestycje. Do 2014 chcemy wydać rekordową sumę 1 miliarda złotych - informuje Piotr Tomaszewski.

Problemem może być wskaźnik zadłużenia, który zbliża się do 60 procent. To uniemożliwia z kolei dalsze zaciąganie kredytów. - Skorzystanie ze środków europejskich w latach 2014-2020 będzie więc bardzo utrudnione - przyznaje skarbnik Tomaszewski.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 34

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
beniu
Panie i panowie radni oraz ich odpowiednicy na szczeblu centralnym z wielka łatwością podnoszą swoje spracowane ręce za podwyższaniem obciążeń będących już na kolanach swoich obywateli. Przyciskają nas do ziemi, abyśmy zbyt hardo nie podnosili swych malutkich łebków wobec ich rosnącego majestatu. W naszym imieniu, zgodnie z zasadami demokracji wyciskają nasze cytrynki do swojego noworocznego drinka. Niestety z braku możliwości finansowych część z nas sięga po środki zastępcze o czym głośno donoszą media. Ostrzeżenie nie pij rodaku bez akcyzowego paska jest dobrą radą dla wszystkich witających nowy rok, bo nie zobaczycie sukcesów budującej się demokracji oraz miodu spływającego z naszych ogarniętą warozą uli na barki wybrańców.
G
Gość
Radni zafundowali nam tzw opłatę abonamentową za wodę. Każda kropla wody znowu droższa. Czas przerzucić się na mineralną.
Dla bydgoszczan tańsze są jedynie złudzenia. Dziękuję za nie Panu Prezydentowi i Radzie Miasta.
m
mikołaj
Zdrowych Świąt w przyszłym roku będzie mniej, ale na pewno wydłuży się kolejka po darmową zupę Wigilijną. Wszystko za sprawą wyższych podatków, które to zafundowali nam radni miasta. Jedzmy więc dziś bo jutro może jej nie być wcale. Rózga od Gwiazdora dla rady miasta też już dziś.
G
Gość
Cicho tam! Nie psuć samoPOczucia Panom POlitykom!
b
barbi
O 13:08 w dniu dzisiejszym uchwalono budżet Bydgoszczy. Ten budżet to bardzo zła wiadomość dla bydgoszczan. Podwyżki, podwyżki i jeszce raz podwyżki. Ludzie, którym zaufaliśmy w ostatnich wyborach nas zawiedli. W obliczu wszechogarniającego kryzysu fundują nam podwyżki. Pamiętają jednak o sobie. Armia urzędnicza ma nas kosztować 91 mln.

Pogodnych Świąt i drogiego Nowego Roku.
w
walczak
Tym razem dzielnicowe Rady Osiedli dostają trochę kasy. Nie marzę o kinie w Fordonie, ale apeluję do Rady Osiedla chociaż o chodnik na Bydgoskich Olimpijczykach. Przybyło tu bloków a z dojściem do domu coraz większy problem. Karetki mają coraz większy problem z dojazdem do chorych, a chorzy nie mogą już marzyć o dojściu do przychodni czy apteki. Dzieci z przedszkola babrzą się w błocie lub grzęzną w śniegowych roztopach, o mieszkańcach brnących do przystanku aż trudno wspominać mając na uwadze chorych i dzieci. Pozdrawiam Radę Osiedla z nadzieją, że ważniejsze dla mieszkańców zwycięży.
d
danka
Podatek od gruntu rośnie o 5%, od budynków o 4,87% w 2013r. dla prowadzących działalność gospodarczą. Nie cieszmy się. Od budynków mieszkalnych i zieleni przed blokami również. Firmy aby się utrzymać zwolnią pracowników, w tym może nas. Zastanawiam się czy warto podlewać trawnik przed blokiem i jeszcze więcej za to płacić. Niech podlewają go ci z budżetu i finansów bo biorą za to monejki.
t
trol
Radom przymierza się do stref interwencyjnych wzorem stref ekonomicznych. W Bydgoszcy giną przedsiębiorstwa jedno po drugim a ratusz chce organizować ich szlakiem wycieczki. Muzeów w nas dostatek w przeciwieństwie do miejsc pracy. Powiedzenie lepiej z mądrym stracić niż z głupim zyskać zawsze na czasie.
k
kier
Spadł śnieg. Słyszałem, że nie odśnieżając dachu samochodu dostanę mandat zasilający budżet miasta. Odśnieżając dach pojazdu przy włączonym silniku też grozi mandatem, podobnie skrobiąc zamarznięte szyby. Pytanie czy odśnieżanie dachu pojazdu grozi spodziewanym podatkiem dachowym od opadów i czy stanie w korkach z włączonym silnikiem też grozi mandatem. Zastanawiam się czy posiadanie pojazdu w naszym mieście ma sens. Mam na uwadze również tabuny straży miejskiej i policji polujących na przestraszonych kierowców jak tu im jeszcze dopieprzyć. Chociaż sam pieprzę już tylko flaczki. Pozdr
b
bobo
Uwaga kierowcy, czychają na nas czarni i czarniejsi teraz już chyba wszędzie się rozleźli. Łatają dziury w budżecie naszym budżetem. Wytykajmy ich palcem wiadomo jakim.
J
Janek
Gdyby nie Toruń, byłoby inaczej.
b
break
Jak w nowym roku zapłacimy więcej za śmieci i parkowanie? To powinniśmy miejskich urzędników zaparkować na wysypisku.
G
Gość
Krew mnie zalewa jak słyszę o wyższych podatkach lokalnych. Płacę je w takiej samej wysokości jak wszyscy mieszkańcy Bydzi, tak jak mieszkańcy mojej tzw ulicy o dumnej nazwie bydgoskich olimpijczyków. Prawie wszyscy podatnicy Bydziowi chodzą po chodnikach i w pobliżu mają eleganckie ścieżki rowerowe. Ja natomiast brnę w błocie by dojść do najbliższego przystanku. Z wściekłością na siebie, że brudzę unuranymi buciorami miejskie autobusy, idę do biura i kto na mnie spojrzy myśli, że to rusek z kołchozu bo w mieście przecież nie można się tak upieprzyć. Zapraszam bydziową radę na spacer moją ulicą, a następnie do ratusza niech upieprzą błotem ratuszowe ganki i dywany. Może wówczas zrozumieją, że są rzeczy ważne i ważniejsze.
b
bum
Podwyżek ciąg dalszy. Spółka wodna i KPEC starają się o 33,5mln na inwestycje z UE. To oznacza ,że prawie drugie tyle trzeba wyłożyć z naszych kieszeni. To także oznacza, że ciepło i woda znowu podrożeje.
k
krys
Panie i Panowie radni przyklejeni w większości do stołków od niepamiętnych czasów. Przykład nowego wiceprzewodniczącego jak donosi gazeta. Do tego marzenia Pana prezydenta mogą nas drogo kosztować. Jak wyglada to z powyższej lektury.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska