30-latek trafił do lecznicy 10 listopada z poważnym urazem głowy.
- Początkowo nie było wiadomo, kim jest poszkodowany i jakie były okoliczności doznanego przez niego urazu - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowa toruńskiej komendy policji.
Jak ustalili funkcjonariusze, zmarły wczoraj 30-latek został uderzony w głowę w jednym z lokali na toruńskim Rubinkowie.
Ustalenia kryminalnych doprowadziły ich do 24-latka z tego samego osiedla. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje prowadzący postępowanie prokurator.
Czytaj e-wydanie »