Argumenty rektora wydają się tak oczywiste, że niewarte dyskusji: UKW to uczelnia świecka, w której powinno być eksponowane godło państwowe, a nie symbole religijne.
Natychmiast na odsiecz krzyża wyruszył warszawsko-bydgoski poseł PiS Bartosz Kownacki. Językiem wprost z PRL nazwał UKW i jego rektora "ekspozyturą Palikota" walczącą z krzyżem. Co więcej - zarzucił profesorowi "metodę siłową" zapominając, że takiej samej "siły" użyli posłowie AWS wieszając nocą krzyż w Sejmie.
Przeczytaj także: Rektor UKW w Bydgoszczy kazał zdjąć krzyże
Aby nie była to tylko czcza gadanina, poseł Kownacki zagroził, że zainteresuje tym skandalem samego premiera. Ale ten będzie miał wielki kłopot i o tym powinien wiedzieć mecenas Kownacki. Otóż art. 25 pkt. 2 Konstytucji mówi wyraźnie: "Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych"...
No, chyba że chodzi o bezstronność katolicką.
Czytaj e-wydanie »