https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz poszukuje. Crump pomieszał szyki

(maz)
Greg Hancock stracił kontrakt w Rzeszowie przez Jasona Crumpa. Czy Amerykanin trafi do Bydgoszczy?
Greg Hancock stracił kontrakt w Rzeszowie przez Jasona Crumpa. Czy Amerykanin trafi do Bydgoszczy? Andrzej Muszyński
Polonia ma czterech zawodników w składzie. I limit 17,16 pkt KSM do wykorzystania.

W poniedziałek umowę podpisał Robert Kościecha.
- Cieszę się bardzo, że doszliśmy do porozumienia i zostaję w Polonii - powiedział żużlowiec. - Będzie to mój piąty sezon w Bydgoszczy. Dobrze się tutaj czuję, mam tu grono przyjaciół i sponsorów, więc jestem naprawdę zadowolony, że nadal będę tu startował. Miałem kilka propozycji z innych klubów, ale podobnie jak rok wcześniej, zależało mi na jeździe właśnie w Polonii.

"Kostek" jest drugim, obok Krzysztofa Buczkowskiego, zawodnikiem, który w przyszłorocznych rozgrywkach na pewno będzie startował w barwach Polonii. Pewni w składzie są również juniorzy, Szymon Woźniak i Mikołaj Curyło (obaj muszą tylko zaakceptować aneks finansowy).

Ta czwórka ma średnią 22,84 punktów. Do rozdysponowania zostaje 17,16.
Bo kazda drużyna musi zmieścić się w limicie KSM, który wynosi 40 punktów.

Gdyby nie Crump

Listę życzeń Polonii otwiera Greg Hancock. Amerykanin otrzymał już propozycję startów w Bydgoszczy. Na razie klub nie chce jednak zdradzać szczegółów.
- Jest lista kilkunastu zawodników, którzy nie mają jeszcze podpisanych kontraktów i bierzemy ich pod uwagę.

Hancock jest jednak priorytetem, bo to jedyny z wolnych żużlowców, który mógłby przejąć w Polonii rolę lidera z prawdziwego zdarzenia.

Amerykanin ma KSM 9,27. Gdyby Polonii udało się podpisać z nim umowę, byłoby miejsce dla jeszcze jednego solidnego zawodnika. Takiego, z KSM nie większym niż 7,89. W tym limicie zmieściliby się tacy zawodnicy jak Kenneth Bjerre (7,20) czy Fredrik Lindgren (6,95).

Z Hancockiem z Polonii zmieściłby się nawet Jason Crump (7,87). Ta opcja byłaby jednak wyjątkowo kosztowna.

Poza tym, Australijczyk najprawdopodobniej już zdecydował o swojej przyszłości. Wskazuje na to jego zachowanie. Miał zapewnione miejsce w składzie PGE Marmy. A prezes klubu chciała, by drugim z liderów jej drużyny był Hancock. Ta opcja obowiązywała jeszcze w piątek.

Australijczyk niespodziewanie zrezygnował jednak ze startów w Rzeszowie (po tym, jak otrzymał zaległe pieniądze). Marta Półtorak musiała "podziękować" za współpracę również Hancockowi (tylko w pakiecie z Crumpem mieścił się w limicie KSM drużyny) i w trybie pilnym zgłosiła się do Nicki Pedersena.

Prezes Półtorak zaoferowała Duńczykowi takie pieniądze, że bez szans w walce o wicemistrza świata została Polonia Bydgoszcz. Mimo że w piątek warunki startów Pedersena w bydgoskim klubie były praktycznie ustalone.

- Mogę potwierdzić, że jeszcze kilka dni wcześniej byłem naprawdę blisko jazdy w Bydgoszczy - potwierdził Duńczyk w rozmowie z portalem sportowefakty.pl

Weekend w Polonii minął więc na ponownym przeliczaniu kolejnych wariantów składu. Wiążących decyzji możemy spodziewać się właściwie każdego dnia. Na opieszałość bydgoski klub nie może już sobie pozwolić, bo niedługo na rynku nie będzie już żadnych zawodników, gwarantujących przyzwoity poziom sportowy. Prezes Jarosław Deresiński do połowy miesiąca chciałby mieć skompletowany skład.

Poza Polonią "w budowie" są jeszcze Unia Leszno (czyżby Crump?) i Betard Wrocław. W tym ostatnim klubie sporym problemem są jednak finanse.
Na bardzo solidnego gracza wyrasta natomiast Włókniarz Częstochowa. Po zakontraktowaniu Rune Holty i Emila Sajfutdiowa, "Lwy" sięgnęły po utalentowanego Duńczyk Michaela Jepsena Jensena.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
s...y man
a włodarze Poloniii myślą, że wystarczy powołać do milicji?? CZasy bezpowrotnie minęły i czas już coś zacząć robić!!! Nie tylko chwalićsie podpisaniem umów z 2 ligowcami i "dogadaniem się" z asami. Efekty żadne!
k
kkrtew
Dziwisz się? Podpisujesz kontrakt a ludzie robią sobie z Ciebie jaja, musisz się prosić o swoje. Tacy sportowcy są w bardzo dobrej sytuacji - to oni mogą ukarać klub za chamstwo.
Niestety ciągle przybywa biznesmeników za 5 groszy, którzy nie przejmują się jutrem, w końcu oni dostaną pierwsi przelew, a jak dla reszty nie tarczy, to najwyżej poda się do dymisji. Co mu zrobią?
j
jan
Crump to cos jak nasz Emil. jak tylko go splacili to zrezygnowal ze startow w klubie. a obaj sie wszedzie zarzekali ze tak im dobrze, ze chca dalej itd. itp.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska