Chodzi o nowy tram-bus-pas, który wybudowano wzdłuż ulicy Zygmunta Augusta w ramach budowy linii tramwajowej do dworca PKP.
Przeczytaj także:Bydgoscy kierowcy MZK: Nowy tram-bus-pas to bubel!
Niestety, jak informowaliśmy już wcześniej, nowa trasa okazała się kompletną fuszerką. Pas jest bowiem za wąski dla autobusów, które podczas mijania muszą najeżdżać i niszczyć krawężniki. Dlatego tydzień temu drogowcy zamknęli go dla ruchu autobusów. Równolegle wysłali do MZK pismo, w którym informują, że kierowcy mają teraz jeździć do pętli przy Rycerskiej jezdnią ulicy.
Jakby tego było mało ZDMiKP cały czas wstrzymuje się z naprawą i poszerzeniem pasa bojąc się cofnięcia decyzji o unijnym dofinansowaniu inwestycji.
Tymczasem Urząd Marszałkowski w Toruniu tłumaczy nam, że z taką naprawą nie będzie problemu z punktu widzenia trwałości projektu oraz reguł udzielania dofinansowania ze środków unijnych.
- Jeśli bydgoscy drogowcy chcą poszerzyć istniejący pas, to mogą to zrobić, ale w ramach kolejnego zamówienia. Będą to jednak roboty dodatkowe, stanowiące wydatek niekwalifikowalny, które miasto Bydgoszcz może sfinansować wyłącznie ze środków własnych - wyjaśnia Paweł Krawański, naczelnik wydziału wdrażania projektów Departamentu Wdrażania RPO w UM.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
- Wiem, że to mocne słowa, ale zamknięcie dla autobusów nowej inwestycji, która miała im służyć, to po prostu skandal. Oczywiście upewnimy się, czy nie ma żadnych przeszkód formalnych, i jeśli te doniesienia się potwierdzą, to pas zostanie poszerzony - mówi prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski. Sugeruje też, że będzie szukał winnego tej fuszerki w biurze Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
[Wiadomości z Bydgoszczy
Czytaj e-wydanie »](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=Bydgoszcz01)