- Dziś (26 grudnia - red.) po godz. 18 doszło do tragedii w jednym z mieszkań przy ul. Nowa Kolonia w Brodnicy. Syn zabił ojca. Przez prawie 3 godziny trwało zbieranie materiałów na miejscu zbrodni i poszukiwanie narzędzia. Do pomocy wezwano straż pożarną, która przeszukała pobliskie dachy. W poszukiwaniu narzędzia brał także udział pies tropiący. Na prawie 3 godziny policja zabezpieczyła wejście do bloku. W tym czasie nikt nie mógł wrócić do swojego mieszkania. - Czekam tu już dwie godziny - żalił się jeden z mieszkańców.
Przeczytaj także:Dariusz Rz. podejrzany o morderstwo w Służewie trafi do aresztu
Krótko przed godz. 21.00 policjant zabrał taśmy odgradzające wejście do budynku. Bliższe okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane - to pełna treść komunikatu zamieszonego na portalu brodnica.net.
Skontaktowaliśmy się z policją i prokuraturą, by potwierdzić informację.
- Do zdarzenia faktycznie doszło - usłyszeliśmy od Agnieszki Łukaszewskiej, rzecznika brodnickiej policji.
- Sekcja zwłok będzie jutro - mówi Alina Szram, prokurator rejonowy. - Osoba, która jest podejrzewana została zatrzymana - dodaje prokurator.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Mężczyzna, który zginął miał 51 lat. Zatrzymany ma 22 lata. Obaj są mieszkańcami Brodnicy.
Prokuratura cały czas prowadzi dochodzenie. Jutro minie 48 godz. od chwili zatrzymania osoby podejrzewanej. Po tym terminie prokuratura będzie mogła, na podstawie zebranych dowodów przedstawić zarzuty.
Za popełnione przestępstwo (w zależności od kwalifikacji czynu) grozi od 8 do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Czytaj e-wydanie »