Michał Pęziak nie ukrywał, że oczekiwania społeczne na 2013 rok, znacznie przekroczyły możliwości finansowe gminy. Gdyby spełnić je wszystkie, trzeba byłoby dysponować kwotą ponad 95 milionów złotych.
Tej, jak wiadomo, nie ma.
Dofinansowanie? To formalność
Przewiduje się, że przyszłoroczne dochody ukształtują się na poziomie 54 mln 518 tys. złotych, wydatki z kolei określono na poziomie 55 mln 329 tys. złotych. W ten sposób powstanie deficyt w wysokości 811 tys. złotych.
Jeśli chodzi o inwestycje na ten cel zapisano 6 mln 600 tys. złotych. Burmistrz przypomniał, że duże zadania zawsze realizowane są przy wsparciu finansowym spoza budżetu. Najwięcej pieniędzy, bo aż 2 mln 200 tys. zł, zabezpieczono na budowę stadionu z zapleczem i urządzeniami terenowymi.
W tym miejscu trzeba wspomnieć, że deklaracja dofinansowania inwestycji na początku grudnia, popłynęła od samego marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, Piotra Całbeckiego.
Podczas wizyty w gminie Barcin (na terenie zakładu Mapei), oświadczył on, że dofinansowanie budowy stadionu z Programu Rozwoju Bazy Sportowej Województwa Kujawsko - Pomorskiego na lata 2008-2015, jest formalnością. Gmina Barcin może liczyć na 30 proc. wsparcie.
Jest też na ścieżkę
Co jeszcze planuje się w przyszłym roku? Pieniądze zabezpieczono także na budowę kanalizacji sanitarnej w Zalesiu Barcińskim oraz pierwszy etap budowy ścieżki rowerowej Krotoszyn - Sadłogoszcz.
- Liczymy też na dofinansowanie na rewitalizację parku 100-lecia w Piechcinie, remont schodów w ciągu ul. Artylerzystów, budowę parkingu przy ul. Mogileńskiej - oświadczył burmistrz.
W przyszłorocznym budżecie zabezpieczono też pieniądze na między innymi utworzenie mieszkań chronionych w Piechcinie (przebudowa pomieszczeń), pomost pływający przy stanicy żeglarskiej "Neptun ", zagospodarowanie terenu parku w Barcinie, odwodnienie ul. Prusa w kierunku ul. Reymonta w Barcinie, stworzenie nowoczesnego systemu informacyjno-promocyjnego czy termomodernizację Przedszkola nr 1 w Barcinie.
Burmistrz dodał, że gmina w 2013 roku będzie też szukać pieniędzy na przebudowę drogi do Wolic.
Czy podołamy bez wyrzeczeń?
Jadwiga Mateńko oświadczyła, iż w związku z przyszłorocznym budżetem, niepokoi ją jedna rzecz. Radna zauważyła, że zanim otrzymamy obiecane od marszałka pieniądze na budowę stadionu, gmina będzie musiała wyłożyć najpierw swoje własne. - To wymaga od nas dużej gospodarności. W 2014 i 2015 roku też będziemy musieli wygospodarować na ten cel fundusze. Czy finansowo podołamy, bez wielkich wyrzeczeń? - spytała.
Michał Pęziak oznajmił, że gdyby gmina nie poradziła sobie, nie podejmowałaby się realizacji tego przedsięwzięcia.
Głos zabrał także Henryk Popławski. - Dyskutujemy na przyszłością gminy i to, że dyskusja jest tak mało burzliwa, świadczy o tym, że budżet jest solidnie przygotowany i o tym, że na komisjach był on skrupulatnie omawiany. Burmistrz potrafił przekonać nas do wizji rozwoju gminy. Tu zaczyna procentować pozyskiwanie środków pozabudżetowych - powiedział.
Przy okazji podziękował wszystkim, którzy zajmują się w urzędzie pozyskiwaniem tychże funduszy. - Nie musimy dzisiaj rozmawiać o pieniądzach swoich, ale także i tych zewnętrznych - zauważył.
Na koniec burmistrz oświadczył, że jeśli chodzi o budowę stadionu, gmina stara się także o pozyskanie pieniędzy z Polskiego Związku Piłki Nożnej, Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Przyszłoroczny budżet przyjęto jednogłośnie.
Czytaj e-wydanie »
