Czytając to nie posiadałem się z radości. Z małym zastrzeżeniem, że taką prognozę może opracować nawet kot prezesa PiS bez obawy o ośmieszenie. U progu nowego roku, trudniejszego zapewne dla większości Polaków, oczekiwałbym od premiera czegoś sensowniejszego. Bo co się stanie, jeśli 2013 rok będzie gorszy niż sądzą optymiści?
Przeczytaj także:"Na gorąco": Wielki naród, mali politycy
Bodaj najtrafniejszą prognozę dla Polski postawił znany amerykański filozof polityczny Francis Fukuyama. Powiedział, że powinniśmy powstrzymać antyliberalny populizm PiS, przestać patrzeć w przeszłość i postawić na innowacyjność. Tylko tyle i aż tyle. W świecie nie liczy się już siła mięśni, największym bogactwem jest siła umysłu. Tymczasem w Polsce na milion mieszkańców mamy 8 patentów, w Czechach 25, a w Niemczech 260. Dlatego za największy technologiczny sukces mijającego roku uważam polskie detektory podczerwieni zamontowane w łaziku Curiosity, który wylądował w tym roku na Marsie. A gdyby tak powołać sejmową komisje śledczą, która wyjaśniłaby, dlaczego pod tym względem jesteśmy na szarym krańcu Europy?
Polsce i Polakom - najwspanialszych lotów!
Czytaj e-wydanie »