Nastolatka mieszka z córką na Wyżynach. Babcia też na Wyżynach, ale przy innej ulicy. Codziennie je odwiedza. Tata brzdąca też przychodzi. Tylko rzadziej.
Przeczytaj także:2-letnia Maja, roczna Marta i ich mama święta spędzą w hostelu dla samotnych matek w Bydgoszczy
Najmłodsza matka w Polsce to Ola spod Chodzieży (województwo wielkopolskie). Miała 13 lat, gdy urodziła Michałka. Teraz malec ma 2,5 roku.
14-latka na porodówce
W Bydgoszczy najmłodszą mamą jest Kamila. Urodziła córkę kilka tygodni po swoich 14. urodzinach. Malutka skończyła już rok.
Dziewczyna nie przerwała szkoły. Uczy się w gimnazjum, w systemie dziennym.
Gdy mama idzie na lekcje, szkrabem opiekuje się babcia. Teraz 32-latka. To prawdopodobnie najmłodsza babcia w naszym mieście.
Gdy babcia spaceruje z wnuczką po Wyżynach, nikomu nie przychodzi do głowy, że to nie mama brzdąca. Tym bardziej, że jest zadbana, szczupła. Nie wygląda na swoje 32 lata.
Razem, ale osobno
Inny przykład: pani Ania ze Śródmieścia ma 19 lat i dwie córki. Starsza ma 3 lata. Młodsza - 2.
Mama pani Ani miała 17 lat, gdy ją urodziła.
Młoda mama z dziewczynkami mieszka w lokalu socjalnym. Partner kobiety, a ojciec jej dzieci, skończył 21 lat. Wyprowadził się od nich w wakacje.
- Bo za często się kłóciliśmy - przyznaje kobieta. - To dobry tata dla dziewczynek, opiekuńczy, troskliwy, ale chodziło o to, że nie chciał podjąć stałej pracy. Miał same dorywcze.
Teraz młody mężczyzna mieszka w bloku obok, u swojej mamy. Od stycznia pracuje jako pomocnik murarza.
- A nas odwiedza prawie codziennie. I tak jest lepiej i dla małych, i dla nas - twierdzi pani Ania. - Może się zejdziemy. Jest jeszcze jeden warunek: musi trochę ograniczyć spotkania z kumplami.
Składanie chorągiewek
Kobieta skończyła tylko gimnazjum. Korzystała z opieki społecznej. Przestała. Utrzymuje się z alimentów oraz składania długopisów i chorągiewek. Starsza córka pójdzie do przedszkola we wrześniu. Młodsza - jak się jej uda - do żłobka. Mama zapisze się do "ekonomika". Chce się uczyć zaocznie.
Zobacz także: Noworodek na wysypisku śmieci przeżył dobę. Prokuratura wszczęła śledztwo
Mam 16 lat, mam dziecko
Dziewczyna, która urodziła dziecko w wieku 15 lat? Takie przypadki już do rzadkości nie należą.
- Sama znam dwie takie dziewczyny. Teraz mają po 16 lat. Jedna wychowuje półroczne dziecko. Maluch drugiej ma rok - mówi Marta Jankowska, psycholog z Działu Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.
Czekając na dowód
Nieletnia mama według prawa sama nie może sprawować opieki nad maluchem. Prawnym opiekunem może być np. babcia dziecka. Gdy mama uzyskuje pełnoletność, nabywa władzę rodzicielską i staje się "oficjalną" matką.
Historia często się powtarza. Mama urodziła w bardzo młodym wieku, to i jej córka wcześnie, też jako nastolatka, została matką. W takiej sytuacji często babcia, już teraz dojrzała osoba, stara się dać wnukowi wszystko to, czego nie dała, gdy sama wychowywała noworodka.
Sprawa wcale nie dotyczy tylko dziewcząt z tak zwanych trudnych domów, w których bieda, alkohol, bezrobocie, często przemoc są na porządku dziennym.
Mamami w wieku 15 czy 16 lat zostają też panienki z "dobrych rodzin".
Z życia wzięte
Scenariusz jest zazwyczaj podobny. Dziewczyna zakochuje się w niewiele od siebie starszym chłopaku. Po paru miesiącach (albo tygodniach) znajomości okazuje się, że jest w ciąży. Zdarza się, że wystarczy jedna dyskoteka czy prywatka i po miesiącu, dwóch wiadomo, że przyjdzie na świat dziecko.
Wtedy często następuje koniec bajki. Facet się ulatnia. Kobieta zostaje z dzieckiem.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Zazwyczaj wspiera ją jej rodzina.
17-letnia mama półrocznego Kacperka mieszka z nim i z rodzicami. Młoda matka kontynuuje naukę w liceum, ale już w systemie zaocznym. Jej mama ma pracę chałupniczą, więc często pomaga swojej córce w opiece nad chłopczykiem.