https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Babcia ma 32 lata, córka - 15, wnuczka rok

Katarzyna Piojda
Najmłodsza babcia w Bydgoszczy niedawno zdmuchnęła 32 świeczki na urodzinowym torcie. Jej córka, 15-latka, uczy się - chodzi jeszcze do gimnazjum.
Najmłodsza babcia w Bydgoszczy niedawno zdmuchnęła 32 świeczki na urodzinowym torcie. Jej córka, 15-latka, uczy się - chodzi jeszcze do gimnazjum. sxc.hu
Najmłodsza babcia w Bydgoszczy niedawno zdmuchnęła 32 świeczki na urodzinowym torcie. Jej córka, 15-latka, uczy się - chodzi jeszcze do gimnazjum. Wnuczka za to właśnie nauczyła się chodzić. Kiedy mama jest w szkole, dziewczynka jest z babcią. Która wygląda na jej mamę.

Nastolatka mieszka z córką na Wyżynach. Babcia też na Wyżynach, ale przy innej ulicy. Codziennie je odwiedza. Tata brzdąca też przychodzi. Tylko rzadziej.

Przeczytaj także:2-letnia Maja, roczna Marta i ich mama święta spędzą w hostelu dla samotnych matek w Bydgoszczy

Najmłodsza matka w Polsce to Ola spod Chodzieży (województwo wielkopolskie). Miała 13 lat, gdy urodziła Michałka. Teraz malec ma 2,5 roku.

14-latka na porodówce

W Bydgoszczy najmłodszą mamą jest Kamila. Urodziła córkę kilka tygodni po swoich 14. urodzinach. Malutka skończyła już rok.

Dziewczyna nie przerwała szkoły. Uczy się w gimnazjum, w systemie dziennym.

Gdy mama idzie na lekcje, szkrabem opiekuje się babcia. Teraz 32-latka. To prawdopodobnie najmłodsza babcia w naszym mieście.

Gdy babcia spaceruje z wnuczką po Wyżynach, nikomu nie przychodzi do głowy, że to nie mama brzdąca. Tym bardziej, że jest zadbana, szczupła. Nie wygląda na swoje 32 lata.

Razem, ale osobno

Inny przykład: pani Ania ze Śródmieścia ma 19 lat i dwie córki. Starsza ma 3 lata. Młodsza - 2.

Mama pani Ani miała 17 lat, gdy ją urodziła.

Młoda mama z dziewczynkami mieszka w lokalu socjalnym. Partner kobiety, a ojciec jej dzieci, skończył 21 lat. Wyprowadził się od nich w wakacje.

- Bo za często się kłóciliśmy - przyznaje kobieta. - To dobry tata dla dziewczynek, opiekuńczy, troskliwy, ale chodziło o to, że nie chciał podjąć stałej pracy. Miał same dorywcze.

Teraz młody mężczyzna mieszka w bloku obok, u swojej mamy. Od stycznia pracuje jako pomocnik murarza.

- A nas odwiedza prawie codziennie. I tak jest lepiej i dla małych, i dla nas - twierdzi pani Ania. - Może się zejdziemy. Jest jeszcze jeden warunek: musi trochę ograniczyć spotkania z kumplami.

Składanie chorągiewek

Kobieta skończyła tylko gimnazjum. Korzystała z opieki społecznej. Przestała. Utrzymuje się z alimentów oraz składania długopisów i chorągiewek. Starsza córka pójdzie do przedszkola we wrześniu. Młodsza - jak się jej uda - do żłobka. Mama zapisze się do "ekonomika". Chce się uczyć zaocznie.

Zobacz także: Noworodek na wysypisku śmieci przeżył dobę. Prokuratura wszczęła śledztwo

Mam 16 lat, mam dziecko

Dziewczyna, która urodziła dziecko w wieku 15 lat? Takie przypadki już do rzadkości nie należą.

- Sama znam dwie takie dziewczyny. Teraz mają po 16 lat. Jedna wychowuje półroczne dziecko. Maluch drugiej ma rok - mówi Marta Jankowska, psycholog z Działu Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Czekając na dowód

Nieletnia mama według prawa sama nie może sprawować opieki nad maluchem. Prawnym opiekunem może być np. babcia dziecka. Gdy mama uzyskuje pełnoletność, nabywa władzę rodzicielską i staje się "oficjalną" matką.

Historia często się powtarza. Mama urodziła w bardzo młodym wieku, to i jej córka wcześnie, też jako nastolatka, została matką. W takiej sytuacji często babcia, już teraz dojrzała osoba, stara się dać wnukowi wszystko to, czego nie dała, gdy sama wychowywała noworodka.

Sprawa wcale nie dotyczy tylko dziewcząt z tak zwanych trudnych domów, w których bieda, alkohol, bezrobocie, często przemoc są na porządku dziennym.

Mamami w wieku 15 czy 16 lat zostają też panienki z "dobrych rodzin".

Z życia wzięte

Scenariusz jest zazwyczaj podobny. Dziewczyna zakochuje się w niewiele od siebie starszym chłopaku. Po paru miesiącach (albo tygodniach) znajomości okazuje się, że jest w ciąży. Zdarza się, że wystarczy jedna dyskoteka czy prywatka i po miesiącu, dwóch wiadomo, że przyjdzie na świat dziecko.

Wtedy często następuje koniec bajki. Facet się ulatnia. Kobieta zostaje z dzieckiem.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Zazwyczaj wspiera ją jej rodzina.

17-letnia mama półrocznego Kacperka mieszka z nim i z rodzicami. Młoda matka kontynuuje naukę w liceum, ale już w systemie zaocznym. Jej mama ma pracę chałupniczą, więc często pomaga swojej córce w opiece nad chłopczykiem.

Komentarze 119

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość

Jak tak nasze państwo rzekomo pomaga matkom to dlaczego tak się odżegnujecie od dzieci. Zróbcie i sobie, naróbcie ile się da, bo można się nachapać! Cud, miód i malina takie dziecko przecież! A im wcześniej się je ma tym więcej można dostać!

g
gość

Jak tak nasze państwo rzekomo pomaga matkom to dlaczego tak się odżegnujecie od dzieci. Zróbcie i sobie, naróbcie ile się da, bo można się nachapać! Cud, miód i malina takie dziecko przecież! A im wcześniej się je ma tym więcej można dostać!

k
kamila

Najważniejsze ze urodziła a nie zabiła ! jak to się często zdarza w Naszej kochanej Polsce! :excl:

G
Gość
Dziewczyno, Ty skończyłaś studia i piszesz, że "nasz syn brał w tym BIERNY udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami". Mylisz pojęcia a Twoja edukacja miała finał chyba w gimnazjum
To Ty mylisz pojęcia i chyba nie byłaś dobra z jezyka polskiego. Otóż w moim zdaniu przymiotnik BIERNY jest antonimem a nie synomimem,dla tego objaśniłam to w dość zrozumiały sposób -"nasz syn brał w tym BIERNY udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami"no ale chyba nie dla wszystkich:)Moja edukacja jest w jak najlepszym pożądku,ale Ty nad Twoją musisz jeszcze popracowac.
G
Gość
Dziewczyno, Ty skończyłaś studia i piszesz, że "nasz syn brał w tym BIERNY udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami". Mylisz pojęcia a Twoja edukacja miała finał chyba w gimnazjum
To Ty mylisz pojęcia i chyba nie byłaś dobra z jezyka polskiego. Otóż w moim zdaniu przymiotnik BIERNY jest antonimem a nie synomimem,dla tego objaśniłam to w dość zrozumiały sposób -"nasz syn brał w tym BIERNY udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami"no ale chyba nie dla wszystkich:)Moja edukacja jest w jak najlepszym pożądku,ale Ty nad Twoją musisz jeszcze popracowac.
m
mama
To Ty mylisz pojęcia i chyba nie byłaś dobra z jezyka polskiego. Otóż w moim zdaniu przymiotnik BIERNY jest antonimem a nie synomimem,dla tego objaśniłam to w dość zrozumiały sposób -"nasz syn brał w tym BIERNY udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami"no ale chyba nie dla wszystkich:)Moja edukacja jest w jak najlepszym pożądku,ale Ty nad Twoją musisz jeszcze popracowac.
J
Janka
Ta odpowiedz dotyczy właśnie mnie,tak więc bardziej ja sprecyzuje dla zainteresowanych. Miałam 19lat jak wstąpiłam w związek małżęński,a mój partner(ojciec dziecka) miał 22lata. Oczywiście mogliśmy wstąpić w związek małżeński,dużo wcześniej za zezwoleniem sądu,ale nie chcieliśmy tego robić,chcieliśmy skończyć szkołę,a przede wszystkim to był dla nas czas,na sprawdzenie siebie,w roli rodzica i partnera.Mieszkaliśmy oddzielnie,ale widywaliśmy sie kazdego dnia i tak po czterech latach,po skonczeniu szkoły,doszlismy do wniosku że czas najwyższy zalegalizować nasz związek. Nasz ślub odbył sie jak każdy inny,przyjęcie też było i dodam że nie małe bo na 220osób,a nasz syn brał w tym bierny udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami. Różnicą naszego ślubu jest jedynie to albo aż to,że nie poszłam przed ołtarz z brzuchem i z przymusu,a poszłam z dzieckiem za rączkę i wpełni tego świadoma.Dziś oboje z mężem jesteśmy po studiach,oboje pracujemy na dość wysokich stanowiskach i nie mamy powodu do wstydu,wręcz przeciwnie,jesteśmy z siebie dumni,że mimo tych wszystkich negatywnych opini w tamtych latach,byliśmy w stanie wytrwać i wychowac naszego syna.Pozdrawiam i życze wszystkim młodym mamusiom,wytrwałości i wiary w swoje możliwości:)

Dziewczyno, Ty skończyłaś studia i piszesz, że "nasz syn brał w tym BIERNY udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami". Mylisz pojęcia a Twoja edukacja miała finał chyba w gimnazjum
b
buka900
Kiedyś też tak było, tylko nie było mediów, itp., a dzisiaj wielkie halo się z tego robi.
s
somethingniu
Durnoto jedna. Przecież, żeby wyjść za mąż musiała ukończyć 18 lat. Nie wiemy tez ile miał jej partner (powinien minimum 21). ..

Ściślej mówiąc to w kro jest napisane, że małżeństwo mogą zawrzeć tylko osoby pełnoletnie, czyli ojciec nie musiał mieć 21. A w szczególnych wypadkach sąd rodzinny może wyrazić zgodę na ślub dziewczynie, która ukończyła 16 lat, ale jeszcze nie ukończyła 18 lat.
G
Gość
Jaka odpowiedzialnosc poniosł ten co współzył z tym dzieckiem?

Gdzie prokurator i rzecznik praw Dziecka?

Jak pomoc społeczna mogła wypłacac pieniadza bez zawiadomienia organów scigania o przestepstwie,

bo nie budzi watpliwosci, ze współzycie z dzieckiem do 16 roku jest przestepstwem surowo karanym i sciganym z urzedu

Winne sa te torby z opieki ze nie powiadomiły prokuratora o przestepstwie i,

działały w ten sposob na szkode tego dziecka. Zero etyki pani Toper wykazała
G
Gość
Jaka odpowiedzialnosc poniosł ten co współzył z tym dzieckiem?

Gdzie prokurator i rzecznik praw Dziecka?

Jak pomoc społeczna mogła wypłacac pieniadza bez zawiadomienia organów scigania o przestepstwie,

bo nie budzi watpliwosci, ze współzycie z dzieckiem do 16 roku jest przestepstwem surowo karanym i sciganym z urzedu

Winne sa te torby z opieki ze nie powiadomiły prokuratora o przestepstwie i,

działały w ten sposob na szkode tego dziecka. Zero etyki pani Toper wykazała
m
mama
Durnoto jedna. Przecież, żeby wyjść za mąż musiała ukończyć 18 lat. Nie wiemy tez ile miał jej partner (powinien minimum 21). Mleko się już wcześniej wylało. Zrobili co mogli i zachowali się przyzwoicie. Jednak generalnie nie ma tu czego propagować i artykuł wydaje mi się głupi. Chyba, że ma stanowić jakąś formę pociechy dla załamanych młodych mam, które są w niechcianej ciąży i czuja się wyklęte. Jeśli ma im to pomóc...
Ta odpowiedz dotyczy właśnie mnie,tak więc bardziej ja sprecyzuje dla zainteresowanych. Miałam 19lat jak wstąpiłam w związek małżęński,a mój partner(ojciec dziecka) miał 22lata. Oczywiście mogliśmy wstąpić w związek małżeński,dużo wcześniej za zezwoleniem sądu,ale nie chcieliśmy tego robić,chcieliśmy skończyć szkołę,a przede wszystkim to był dla nas czas,na sprawdzenie siebie,w roli rodzica i partnera.Mieszkaliśmy oddzielnie,ale widywaliśmy sie kazdego dnia i tak po czterech latach,po skonczeniu szkoły,doszlismy do wniosku że czas najwyższy zalegalizować nasz związek. Nasz ślub odbył sie jak każdy inny,przyjęcie też było i dodam że nie małe bo na 220osób,a nasz syn brał w tym bierny udział-to znaczy,był obok nas w kościele i siedział obok nas na przyjęciu,dodam jeszcze że na sesji fotograficznej tez jest z nami. Różnicą naszego ślubu jest jedynie to albo aż to,że nie poszłam przed ołtarz z brzuchem i z przymusu,a poszłam z dzieckiem za rączkę i wpełni tego świadoma.Dziś oboje z mężem jesteśmy po studiach,oboje pracujemy na dość wysokich stanowiskach i nie mamy powodu do wstydu,wręcz przeciwnie,jesteśmy z siebie dumni,że mimo tych wszystkich negatywnych opini w tamtych latach,byliśmy w stanie wytrwać i wychowac naszego syna.Pozdrawiam i życze wszystkim młodym mamusiom,wytrwałości i wiary w swoje możliwości:)
b
bev
Acha. To 4 lata przed slubem mialas wczesniaka !
Niezle cie swedziala !

Durnoto jedna. Przecież, żeby wyjść za mąż musiała ukończyć 18 lat. Nie wiemy tez ile miał jej partner (powinien minimum 21). Mleko się już wcześniej wylało. Zrobili co mogli i zachowali się przyzwoicie. Jednak generalnie nie ma tu czego propagować i artykuł wydaje mi się głupi. Chyba, że ma stanowić jakąś formę pociechy dla załamanych młodych mam, które są w niechcianej ciąży i czuja się wyklęte. Jeśli ma im to pomóc...
b
bev
To nie była kobieta tylko dziewczynka 13-letnia (w chwili zajścia w ciążę). Jedyne co masz do zaproponowania dla 13-latek, to antkoncepcja? A moze szklanka wody zamiast i niech poczekają aż dorosną.

Kobieta powinna mieć swobodny dostęp do pełnej antykoncepcji a, jak zajdzie potrzeba i zdecyduje się usunąć ciążę to również powinna mieć taką możliwość.Przecież to woła o pomstę do nieba żeby grupa zdewociałych nie jednokrotnie staruchów mogła decydować i narzucać wolę kobiecie. Pewnie ze w tych czasach wszystko można tylko nie każdą kobietę w potrzebie stać na wysoką zapłatę za takie usługi i znajdujemy pomordowane ,potopione czy porzucone noworodki.Kpiną są tzw.okna zycia a,już to co płynie z ambon jest jawna kpiną patrząc chociazby na moralność sutanny czy habitu -i nie odmawiam nikomu potrzeby zaspokojenia seksualnego w/g przyjętych norm ale zagnieżdżonej tam właśnie patologii i wynaturzeniu nie godnym człowieka a, co dopiero osoby duchownej
g
gosc
Pecha to się ma jak w drewnianym kościele cegła na łeb spadnie, a nie jak się daje d..y ledwo odrosłszy od ziemi.
ciekawe ile ty miales milas jak pierwszy raz byl?lepiej jak pelnoletnia urodzi i na smietnik wyrzuci?zastanow sie czlowieku nad swoja bezdusznoscia.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska