https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef regionalnej policji chce zamiany miejsc komendantów w Nakle i Bydgoszczy

(my)
Inspektor Waldemar Krzyżanowski.
Inspektor Waldemar Krzyżanowski. Jarosław Pruss
Są już pierwsze protesty funkcjonariuszy z Bydgoszczy. Ich zdaniem decyzja nie jest uzasadniona.

Informację o planowanej zamianie miejsc inspektor Wojciech Ołdyński przekazał związkom zawodowym.

- Otrzymaliśmy takie pismo. Nie ma w nim uzasadnienia decyzji - mówi Jerzy Kostrzewa, wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa kujawsko-pomorskiego. - Dowiedzieliśmy się, że inspektor Waldemar Krzyżanowski ma zostać przeniesiony do Nakła, a nakielski komendant do Bydgoszczy. Inspektor Ołdyński poinformował także o zamiarze przeniesienia mł. insp. Doroty Gąsiorowskiej, zastępczyni komendanta miejskiego.

Jerzy Kostrzewa tłumaczy, że w tej chwili związek zawodowy nie ma podstaw, żeby ingerować w decyzję kadrową. - Co innego, jeśli dotarłaby do nas skarga któregoś z funkcjonariuszy. Ale na razie nic takiego nie otrzymaliśmy - kończy wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów.

Skargę na działania insp. Ołdyńskiego otrzymał za to komendant główny policji. Dotarła także do mediów, bo jak tłumaczą funkcjonariusze, nie chcą oni, żeby sprawa została zamieciona pod dywan. Decyzję komendanta wojewódzkiego nazywają dosadnie - "torpedowaniem" ich wysiłków. "(...) to krok bezprecedensowy w historii naszego garnizonu. Nie jest to ani merytorycznie, ani dyscyplinarnie uzasadniona decyzja. (...) komendant Ołdyński cały czas dążył do odwołania kobiety z funkcji zastępcy komendanta miejskiego policji, a to jawna dyskryminacja. Domagamy się kontroli pracy komendanta wojewódzkiego, zablokowania działań wymierzonych w garnizon bydgoski i jego odwołania z zajmowanego stanowiska" - piszą policjanci z Bydgoszczy.

Komenda wojewódzka i inspektor Krzyżanowski nie komentują sprawy. Wkrótce do niej powrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To zła decyzja..
Banicja Komendanta Miejskiego Policji z dużego miasta jakim jest Bydgoszcz na prowincję, to dyshonor dla oficera. To nie jest polityka kadrowa KWP. Dopatruję się tu jakiś gierek. Tego typu decyzje ujemnie wpływają na morale funkcjonariuszy. Niniejszą decyzję uważam jako szkodliwą, demoralizującą środowisko.. Ktoś chce tu komuś pokazac, kto ważniejszy..
G
Gość
SB? przecież obecnie obowiązuje doktryna że ludzie z resortu są ludźmi honoru i nie wolno im wchodzić w paradę
r
reweles
Bardzo dobre posunięcie kadrowe Komendanta. Jeżeli już musi być Komenda Miejska w Bydgoszczy to do kierowania Komendą potrzebna jest nowa, kompetentna osoba z zewnątrz, która by nie bacząc na powinowactwo i znajomości odpowiednio zaczęła zamiatać. Dla nowego Komendanta powinni się liczyć policjanci bez względu na wiek, ale wykazujący chęć pracy w Policji i zaangażowanie. Z takimi ludźmi może stworzyć wartościową jednostkę Policji. Zamiatając to co zastanie powinien wprowadzić audyt co pozwoli określić, które stanowiska i którzy policjanci nadają się do tej pracy, a którzy powinni zająć się czymś innym.
m
maurycy
Cóż pan Oldyński to jerst "Buc" a nie policjant . Tacy ludzie jak on powinni kierować co najwyżej wywozem fekalii a nie czym innym . Poza tym ta cała policja w tym województwie jest bardzo śmieszna i skorumpowana .
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska