https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kardynał Józef Glemp nie żyje. Pochodził z Kujaw [wspomnienia]

zebrała mw-g
Kardynał Józef Glemp pochodził z Inowrocławia. Do końca życia był silnie związany z rodzinnymi Kujawami
Kardynał Józef Glemp pochodził z Inowrocławia. Do końca życia był silnie związany z rodzinnymi Kujawami Dominik Fijałkowski / archiwum GP
Wspaniały człowiek, niezwykły duchowny, pełen ciepła, serdeczności ale też wielkiej siły - kardynał senior Józef Glemp do końca życia był silnie związany z rodzinnymi Kujawami.

Ksiądz kardynał Józef Glemp, prymas Polski, raz do roku, 18 grudnia - na pamiątkę rocznicy swych urodzin i przyjęcia sakramentu chrztu św. - odwiedzał Inowrocław i Kościelec, miejscowości swego dzieciństwa i młodości.

Właśnie w inowrocławskim szpitalu 18 grudnia 1929 roku na świat przyszedł Józef Glemp. Niemowlę było wątłe i słabe, zaniesiono je więc do pobliskiego kościoła Zwiastowania NMP. Ze wspomnień purpurata wynika, że po jego urodzeniu matka zapragnęła szybkiego pojednania dziecka z Bogiem.

Wspomnienie:

Odszedł nasz Prymas. Kochał Kujawy

Jan Glemb o bracie: Prymas był religijny od małego

Matka prymasa Polski, Salomea de domo Kośmicka pochodziła z Podbielska. Jej grób znajduje się na cmentarzu w Mogilnie.

Rodzice nosili nazwisko Glemb. On sam w wyniku błędu urzędnika został zarejestrowany pod innym nazwiskiem - Glemp.

Dzieciństwo Józef spędził we wsi Rycerzewko, a do szkoły podstawowej chodził Kościelcu. Od roku 1951 rodzina Glempów mieszkała na krótko w Chabsku, a następnie w Stawiskach koło Mogilna.

Przeczytaj również: Kościelec. Wielkie święto małej szkoły z udziałem najsławniejszego absolwenta - kardynała Józefa Glempa

- Jeżdżę po całym świecie, ale w tym wyjątkowym dla mnie dniu wracam na Kujawy i wspominam najpiękniejsze młodzieńcze lata - mówił przed laty w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kasprowicza, które ukończył w 1950 r.

Po przyjęciu święceń kapłańskich nie uzyskał zgody władz świeckich na podjęcie pracy w parafii wyznaczonej mu przez władze kościelne. W latach 50. ksiądz Józef Glemp jako kleryk i późniejszy diakon związany był z parafią farną pw. św. Jakuba w Mogilnie. Tam została odprawiona jego msza prymicyjna. Do grudnia 1956 pomagał w obowiązkach duszpasterskich w tejże parafii.

Zobacz: Prymas Polski Kardynał Józef Glemp z wizytą w Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy
Następnie objął funkcję kapelana, wpierw sióstr dominikanek w Mielżynie, później sióstr Sacré Coeur w Polskiej Wsi. Pracował jako wikariusz w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wągrowcu, potem był duszpasterzem w Miasteczku Krajeńskim.

Od grudnia 1967 pracował w Sekretariacie Prymasa Polski w Warszawie. Święcenia biskupie otrzymał 21 kwietnia 1979 w archikatedrze gnieźnieńskiej.

7 lipca 1981 papież Jan Paweł II mianował go arcybiskupem metropolitą warszawskim, jak również arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim, co wiązało się z przyznaniem godności prymasa Polski. Funkcję tę pełnił do 2009 roku. Jego następcą został abp Henryk Muszyński.

Kardynał Józef Glemp jest Honorowym Obywatelem Inowrocławia i Mogilna.

Zobacz: Kardynał Józef Glemp obchodził 82. urodziny [zdjęcia]

- Dziękuję Bogu, że mimo tak podeszłego wieku, pozwala mi tu być razem z Wami i radować się wspaniałą rocznicą naszej szkoły - mówił kardynał Jóżef Glemp podczas uroczystości jubileuszu Szkoły Podstawowej w Kościelcu. - Jestem zachwycony tym, co tu zobaczyłem, bo ważne jest w dzisiejszych czasach wychowanie młodego pokolenia.

W marcu 2012 roku kard. Glemp przyznał, że stwierdzono u niego złośliwego guza płuc. Zmarł wieczorem 23 stycznia w warszawskim szpitalu. Miał 83 lata.

**

Kardynał Józef Glemp nie żyje

**

Czy macie swoje osobiste wspomnienia lub historie związane z prymasem Polski kardynałem Józefem Glempem? Czekamy na komentarze na naszym forum oraz na maile pod adresem [email protected]

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zofia Jędrzejewska
Jakoś tak w życiu mym wyszło, że wszędzie musiałam być - 13.09.1981r. uczestniczyłam w INGRESIE Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa w Gnieźnie - posiadam pamiątkowe duże zdjęcie z tej uroczystości.Później dwukrotnie szłam w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę : -w pielgrzymce pieszej Gnieźnieńskiej błękitno-żółtej w sierpniu 1985 r. i w 1987 r. pielgrzymce pieszej Pomorskiej posiadam legitymacje i zdjęcia z tych pielgrzymek, a na trasie spotykaliśmy zastępców ks. Prymasa - Bp. Jana Czerniaka i Jana Michalskiego stąd posiadam ich błogosławieństwo i podpis w śpiewniku pielgrzymkowym a na Jasnej Górze nie jeden raz czekał na pątników Prymas Kardynał Józef Glemp.Brałam liczne udziały w Mszach św. z udziałem Prymasa czy to w wizytacjach duszpasterskich czy w Parafii pw. Św. Stanisława Bp w Siernieczku czy w obecnej mej Parafii pw. MBKM w Bydgoszczy . Były też spotkania nie oficjalne kiedy przyjeżdżałam na cmentarz rowerem - ks. Prymas przyjeżdżał na urlop do swego przyjaciela szkolnego ks. proboszcza Karola Hildebranda do Siernieczka i tam lubił iść do altanki ogrodowej w odzieży cywilnej wymienialiśmy uśmiechy - taki zwykły niby człowiek umiał się zachować w zależności od sytuacji. Pamiętam też obchody w latach 80-tych, 90-tych w Bazylice p.w.św.Wincentego a Paulo gdzie brałam udział jako chórzystka 100-osobowego chóru "Vincentinum "w różnych Mszach św. również z udziałem Prymasa Józefa Glempa.Jako chór byliśmy zaproszeni do Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie osobiście przez Prymasa gdzie tam było bardzo radosne , osobiste spotkanie z Prymasem Józefem Glempem miał czas dla każdego chórzysty na krótką rozmowę , błogosławieństwo, pamiątkowe zdjęcia - liczne mam z tej uroczystości jak i otrzymał każdy chórzysta,-ka pamiątkową książkę - Ja dostałam "Kościół na drogach ojczyzny " - piękna z ilustracjami kolorowymi z Jego wpisem z błogosławieństwem i 3 podpisy Prymasa Józefa Glempa, Bp Jana Czerniak i Bp Jana Michalskiego z datą 2.02.1986r.
Utkwiły mi w pamięci Jego proste - nie wyszukiwane w słowach kazania, które docierały do każdego .Nie wiedziałam tylko, że podobną przeszedł operacje do mojej - operację płuca tak jak Wielki Prymas Stefan Wyszyński . Dziś dziękuję chórom nie tylko kościelnym , że dane mi było z nimi śpiewać tak długo ? i tak długo żyję 48 lat po ciężkiej operacji płuca bo rok 1965 to lekarze dopiero się uczyli operować.
Dziękuje Bogu i Matce Najświętszej, że pozwoliła by na mej drodze życia stanęli wielcy jak: : Błogosławiony Jan Paweł II i następny w wkrótce święty Prymas Stefan Wyszyński oraz Prymas Kardynał Józef Glemp.I ten ostatni też wpisał się trwale w mej pamięci bo mnie zawsze było pełno w kościele tak jak i władzy kościelnej.Jeszcze jedno mam coś wspólnego z Prymasem Kardynałem J. Glempem bo wszystkie wakacje spędzałam u wujostwa mieli duży dom i gospodarstwo w Inowrocławiu w Rąbinie - stąd Inowrocław był dla mnie drugim domem.
Zmarł przykładny dobry ksiądz i Prymas dla wszystkich Biskupów i kapłanów a nam wiernym wskazywał proste ścieżki życia,którymi mamy podążać do Pana - na pewno nie będzie zapomniany będziemy o To- bie pamiętać w modlitwie .
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska