https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Idą zmiany w toruńskim liceach. Bo ubywa uczniów

Wojciech Giedrys [email protected] tel. 56 61 99 912
Licea na Starówce - I, IV (na zdjęciu) i X - nie mają większych kłopotów z naborem
Licea na Starówce - I, IV (na zdjęciu) i X - nie mają większych kłopotów z naborem Lech Kamiński
Jutro na posiedzeniu zespołu ds. sieci szkół urzędnicy przedstawią propozycje zmian w placówkach ponadgimnazjalnych. - To najpilniej strzeżona tajemnica w urzędzie miasta - mówią dyrektorzy szkół.

Z roku na rok w wielu toruńskich liceach jest coraz mniej klas. Przykładowo: w IX LO na Rubinkowie jeszcze kilka lat temu udawało się tworzyć rocznie po siedem oddziałów. W tym roku szkolnym powstały zaledwie cztery. Tyle samo działa np. w III LO na Skarpie. W wyższych rocznikach jest tam po sześć klas.

Maturzystko przygotuj się z nami. Rozwiąż testy maturalne w naszym serwisie Matura 2013

Skutki niżu demograficznego będą odczuwalne jeszcze przez kilka lat. Jak na nie odpowie magistrat? Przekonamy się o tym już w piątek. Wówczas na posiedzeniu zespołu ds. sieci szkół miejscy urzędnicy przedstawią propozycje zmian w toruńskich placówkach ponadgimnazjalnych. W jego skład wchodzą m.in. wiceprezydenci Ludwik Szuba i Zbigniew Fiderewicz, dyrektor wydziału edukacji Janusz Pleskot i rajcy - Zbigniew Ernest i Urszula Polak.

Od listopada zespół ds. sieci szkół analizował sytuację w toruńskiej oświacie. Czy w grę wchodzą wygaszenia czy łączenie placówek? Szczegóły poznamy dopiero jutro. - Szukamy takich rozwiązań, żeby najmniej ucierpieli ludzie - mówi Pleskot.

- To najpilniej strzeżona tajemnica w urzędzie miasta - mówią dyrektorzy szkół. Atmosfera wśród nauczycieli jest nerwowa. Zwłaszcza w tych liceach, gdzie udało się utworzyć mniej niż cztery oddziały. Dlaczego? Cały czas bowiem obowiązuje uchwała rady miasta z marca 2003 r. w sprawie zasad zmian lokalizacji szkół. Zgodnie z nią należy wygaszać te ogólniaki, w których nabór do klas pierwszych jest mniejszy niż cztery oddziały. Do tej pory magistrat nie korzystał z tej furtki. W Toruniu w tej chwili są trzy tego typu placówki.

Czytaj także: Pielęgniarki wrócą do toruńskich szkół

Cisza przed burzą

- To jest jak cisza przed burzą - mówi Urszula Polak, radna SLD i szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Nie wiem, czego spodziewać się na piątkowym posiedzeniu. Propozycje zmian następnie trafią do komisji oświaty. Na każdym etapie mogą zostać jeszcze zmienione.

Zmiany w sieci trzeba uchwalić do końca lutego

Rada Miasta musi rozpatrzyć ewentualne uchwały dotyczące zmian w sieci do końca lutego, żeby weszły one w życie od 1 września. Do końca maja zaś okaże się, ilu nauczycieli może stracić pracę. Ostateczną liczbę poznamy dopiero we wrześniu. W tym przypadku wiele zależy np. od tego, które przedmioty licealiści wybiorą w trybie rozszerzonym od drugiej klasy, a zwłaszcza od kolejnego od naboru.

Radny PiS Zbigniew Ernest w ostatnich tygodniach wnioskował do urzędu np. o informacje dotyczące liczby emerytów pracujących w szkołach czy licealistów spoza Torunia. Okazuje się, że w wielu szkołach połowa uczących się nie mieszka w mieście. Przykładowo: w I LO na 683 uczniów spoza miasta jest 324, a w X LO, gdzie uczęszcza w tej chwili 576 osób - aż 333.

- Dlatego też trzeba na to zareagować - uważa radna SLD. - I stworzyć uczniom spoza Torunia lepsze warunki np. udostępnić im szkolne pomieszczenia przed godz. 8, gdzie mogliby oczekiwać na lekcje, wypić ciepłą herbatę i zjeść śniadanie. Warto wziąć pod uwagę dalej idące zmiany np. w rozkładach jazdy podmiejskich linii.

Licea od wielu lat walczą o absolwentów gimnazjów. Organizują drzwi otwarte i prezentacje w szkołach - nie tylko w Toruniu. - Nasi uczniowie zachęcają swoich kolegów i koleżanki, aby wybrali nasze liceum - mówi Roman Szefler, dyrektor IX LO. - To działa.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska