Tak opisano nowy profil dedykowany pasażerom bydgoskiej komunikacji miejskiej na internetowym portalu społecznościowym - Facebook.pl. Nazywa się "Spotted: MZK Bydgoszcz"i błyskawicznie zdobywa coraz większą popularność. W środę rano miał ledwie 200 "polubień" ale tego samego dnia wieczorem już ponad tysiąc.
I nic dziwnego, profil jest idealnym miejscem do poszukiwania osób, z którymi chcemy nawiązać kontakt. Przykłady?
Spotterka 1: "Poszukiwany przystojny skejcik z porannego 80 w kierunku portu lotniczego. Często widzimy się rano :) Odeeezwij się."
Spotterka 2: "Pozdrawiam chłopaka, ok. 20/22 lat, którego już nie widuję, ale widuje go moja przyjaciółka w linii 94 i 70 w kierunku Mariampol. Byłeś na praktykach jako rehabilitant w przychodni Markwarta, ćwiczyłam u Ciebie na rehabilitacjach we wrześniu".
Zdarzają się też prośby o pozdrowienie kierowców.
Spotterka 3: "Serdecznie pozdrawiam pana, który niecałe dwa dni temu w autobusie nr 65 (na Mariampol) puścił na cały autobus utwór Metalliki "Wherever I May Roam". Było to naprawdę miłe zaskoczenie. Jeszcze milsze były miny pań w moherowych beretach i grupki rycerzy ortalionu, siedzących z przodu.
Przeczytaj także: Sieci handlowe też walczą o Facebooka. Lidl ma pół miliona fanów
Na razie trudno określić skuteczność profilu. Za to już dość często zdarzają się ciekawe interakcje.
Spotterka 4: "Pozdrawiam wszystkich pasażerów linii 92, a w szczególności pewnego wysokiego blondyna w wieku ok. 20 lat, który kilka razy na mnie spojrzał". Wpis podpisała "Ciemnowłosa współpasażer-ka", której niemal natychmiast ktoś odpisał: "A ja pozdrawiam Pana bezdomnego, który zadbał o zapach na wysokim poziomie w autobusie, we wtorek o 16:30".
Są też wpisy bardziej konkretne.
Spotterka 5: "Poszukiwany mężczyzna poznany na juwenaliach 2012, a dokładnie gdzieś w okolicach sceny na koncercie Grubsona. Baaardzo przystojny, wysoki brunet, wystające (piękne!) kości policzkowe, niebieski sweterek/bluza, na szyi smyczka Lecha. Posiadam zdjęcie z tym osobnikiem, ale nie pozwolił zapamiętać imienia". Na to ktoś odpisał: "Opublikuj zdjęcie, babo!".