Najczęściej toruńscy mundurowi przyjeżdżają do młodszych dzieci: w minionym roku musieli interweniować w podstawówkach i gimnazjach aż 102 razy, prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Dla porównania: w szkołach średnich takich interwencji było 24, a w szkołach wyższych - 17. Część z tych przestępstw to kradzieże - ich również najwięcej jest w gimnazjach i podstawówkach.
Przeczytaj także:Gangi grasują w szkołach. Najczęstsze przestępstwa młodzieży? Rozboje
Dane mogą jednak nie odzwierciedlać wiernie skali przestępczości w szkołach. Policja bowiem wzywana jest dopiero w sytuacjach, które wykraczają poza zwykłe uczniowskie kłótnie.
Zabrał portfel z torebki nauczycielki
Tak było pod koniec stycznia, gdy uczeń jednej ze szkół na toruńskim Rubinkowie okradł własną nauczycielkę. 15-latek wykorzystał fakt, że kobieta wyszła na przerwie z sali lekcyjnej. Chłopak zabrał jej z torebki portfel, w którym były pieniądze i karty bankomatowe.
Nauczycielka zorientowała się dopiero na następnej lekcji, po czym do szkoły wezwano policję. Nastolatek przyznał się do kradzieży, o karze dla niego zdecyduje teraz sąd rodzinny.
- Trudno mi powiedzieć, jak zareagowałabym w podobnej sytuacji, nie mieliśmy jeszcze w szkole takiego przypadku - mówi Wanda Antonowicz, dyrektor Zespołu Szkół nr 31 w Toruniu. - Niewątpliwie uczeń przekroczył granice współżycia w szkole. To już nie jest zabranie ołówka koledze z ławki.
W mniej poważnych sytuacjach nauczyciele i dyrektorzy szkół starają się radzić sobie bez pomocy mundurowych. Razem z pedagogami i szkolnymi psychologami opracowują programy, które przede wszystkim mają zapobiegać agresji w szkołach.
Najtrudniej jest na przerwach, gdy pod okiem jednego dorosłego na korytarzu znajduje się nawet kilkadziesiąt dzieci.
Nauczyciel patrzy, ale nie wszystko widzi
- Bywa, że nauczyciel nie jest w stanie zauważyć każdego kuksańca - przyznaje Wanda Antonowicz. - Ale właśnie dlatego uczulamy naszych pracowników, by na przerwach zwracali specjalną uwagę na to, co dzieje się wokół nich.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Szkoły próbują też same dyscyplinować swoich podopiecznych.
Sposoby są różne: od obniżonych ocen z zachowania począwszy do pracy na rzecz szkoły.
Na przykład, w Zespole Szkół nr 31 uczniowie, którzy coś przeskrobali, pracują w świetlicy z młodszymi dziećmi; dyrekcja zapewnia, że taka metoda zdaje egzamin.