https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znów pobicie w okolicach Starego Rynku w Bydgoszczy. Czy w mieście jest bezpiecznie?

(my)
sxc.hu
Znów pobicie w okolicach Starego Rynku w Bydgoszczy. Tym razem ofiarą padł młody mężczyzna, który prawdopodobnie sam był napastnikiem.

Do zdarzenia doszło w piątek w nocy. - Funkcjonariuszy straży poinformowano, że na Starym Rynku został pobity mężczyzna - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich municypalnych.

Z początku sprawa wydawała się jasna - rzekomo napadnięty leżał zakrwawiony na ziemi, a napastnicy uciekali. - Wskazali ich świadkowie oraz sam poszkodowany - mówi Bereszyński.

Przeczytaj także:Pod klatką na Łomżyńskiej znaleziono poturbowanego mężczyznę

Strażnicy zatrzymali dwóch mężczyzn, a pobitego przewieziono karetką do szpitala, skąd wkrótce wyszedł. Podejrzewanych oraz jednego ze świadków przewieziono do komisariatu przy ulicy Toruńskiej.
Jak się okazało, mężczyzna, który został poturbowany, sam był napastnikiem. - Był pod wpływem alkoholu, został odepchnięty, upadł na ziemię i rozbił sobie głowę - mówi nadkomisarz Maciej_Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Później, zarówno on, jak i podejrzewani, stwierdzili, że nie czują do siebie urazy. My oczywiście dalej będziemy prowadzić dochodzenie w tej sprawie - dodaje Daszkiewicz.

Dlaczego bydgoszczanie nie mogą czuć się bezpiecznie nawet na starówce?
- Stary Rynek wchodzi w skład tzw. strefy bezpiecznej, nadzorowanej monitoringiem, stale patrolowanej przez policję i straż miejską. Proszę zauważyć, że czas reakcji municypalnych na zgłoszenie był bardzo krótki. A pewnych incydentów nie da się uniknąć. Zwłaszcza, jeśli ich uczestnikami są osoby pod wpływem alkoholu - tłumaczy nadkomisarz Daszkiewicz.

Policjanci nie dysponują statystyką dotyczącą okolic Starego Rynku. Dowiedzieliśmy się, że w styczniu mundurowi zanotowali na terenie Szwederowa jedno pobicie, a w styczniu ubr. dwa. Jeszcze mniej w Śródmieściu - w styczniu br. w statystyce nie było pobicia, a w analogicznym miesiącu ubr. jedno. Policjanci mają jednak świadomość, że sporo pobić nie zostało zgłoszonych.

Inaczej jest w przypadku tzw. uszczerbku na zdrowiu, czyli pobicia z obrażeniami leczonymi dłużej niż tydzień. W styczniu zgłoszono ich w Śródmieściu 5, a na Szwederowie 3. W pierwszym miesiącu ubr. odpowiednio 5 i 6.

Przypomnijmy, że w nocy z 18 na 19 sierpnia ubr. śmiertelnie pobity został tuż obok Starego Rynku bydgoski biznesmen. Trzech podejrzanych w wieku 18-19 lat zatrzymano dopiero pod koniec września. Prokurator postawił im zarzuty rozboju oraz uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkanka z okolicy.
to może na rydzykowej wsi z jedną ulicą (jeden kod - jedna ulica) jest bezpieczniej?
Tak, bo tam się Rydzyka boją i ręki boskiej.
P
Popek
Czego można się spodziewać po dresiarskiej intelygencjy z Pytgodżdży ? W końcu to sioło było pretendentem do Europejskiej Stolycy Kultury 2016 Hahahahaha !!!

to może na rydzykowej wsi z jedną ulicą (jeden kod - jedna ulica) jest bezpieczniej?
B
Blanka
Boje sie po 17tej wychodzic z domu. wokół pełno meneli, sikaja i sraja na trwanikach . Mieszkam pod Blankami, to co sie tu dzieje wieczorami woła o pomste do niebia.
Człowiek musi uwazac,zeby nie wejść w psią albo ludzka kupe.
Ostatnio jakiś męzczyzna podał mi w gazecie swoją kupe prosząc,zebym ja wrzuciła u siebie do sedesu....
Masakra.
G
Gość
Najważniejsze że straż miejska robi kasę na mandatach za złe parkowanie, że stoi w krzakach z fotoradarami itp.
A to do czego byli powołani czyli pilnowanie porządku publicznego leży odłogiem, no ale to kasy dla miasta nie przynosi więc po co się tym zajmować.

No ale kto zatrzymał sprawców ? To stali w krzakach czy byli na Rynku ?
Z
Zb
Najważniejsze że straż miejska robi kasę na mandatach za złe parkowanie, że stoi w krzakach z fotoradarami itp.
A to do czego byli powołani czyli pilnowanie porządku publicznego leży odłogiem, no ale to kasy dla miasta nie przynosi więc po co się tym zajmować.
q
qwer
jasne że takich sytuacji nie da się wyplenić w 100%, ale w Bydgoszczy bezpiecznie nie jest. skoro w policji jest więcej wakatów niż patroli, ściąga się jakieś posiłki na weekendy z innych miast, a monitoring jeszcze ciągle raczkuje ( i jak chodzi o ilość kamer i jak chodzi o profesjonalizm ich wykorzystania). aha i jeszcze fani jazdy bez punktów karnych do spółki z kibolami probujący za wszelką cenę rozwiązać straż miejską. Czy strażnicy sa mocni czy nie, to inna sprawa ale mundurowy na patrolu, policjant czy straznik zawsze działa prewencyjnie. Ale te patrole musza BYĆ i to w całym mieście a nie tylko na Starówce.
s
sztruks@
Teraz to juz wszedzie w Bydgoszczy mozna dostac w Cymbal....
n
necce
"Stary Rynek wchodzi w skład tzw. strefy bezpiecznej, nadzorowanej monitoringiem, stale patrolowanej przez policję i straż miejską. Proszę zauważyć, że czas reakcji municypalnych na zgłoszenie był bardzo krótki. A pewnych incydentów nie da się uniknąć. Zwłaszcza, jeśli ich uczestnikami są osoby pod wpływem alkoholu". Nie potrzeba więcej komentarza, świetny przykład. Sam zaatakował.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska