Po lewej stronie ulicy Bojowników o Wolność i Demokrację park miejski, po prawej śmietniki i teren szkół - gimnazjum nr 2 i ogólniaka. Nieco bliżej, vis a vis kościoła, który solecczanie nazywają białym, przystanek autobusowy. Tymczasowy, bo na czas budowy tunelu. Jak zbudują, to wróci na ul. 23 Stycznia... gdzie w 2008 zginął od noża chłopak.- Łobuz zabił pięć lat temu i już jest na wolności! - kręci głową pan Władysław, starszy mężczyzna o lasce.
O zabójstwie na ul. 23 Stycznia solecczanie przypomnieli sobie wczoraj. Bo wczoraj tuż po godz. 6 przypadkowy przechodzień w pobliżu przystanku przy ul. Bojowników o Wolność i Demokrację znalazł ciężko ranną 16-letnią Emilię, uczennicę bydgoskiej szkoły średniej. Została trzy razy pchnięta nożem w brzuch.
- Najpierw przyjechała karetka pogotowia, potem zaroiło się od policji - opowiadają strażacy z pobliskiej remizy OSP. Niedługo trwało, a już mieli sprawcę. - Było około godz. 6.30, jak z domu wyprowadzali w kajdankach Damiana - opowiada pan Marian, bywalec baru przy ulicy, gdzie mieszka Damian K. - Pomyślałem, że chłopak znowu narozrabiał... Sąsiedzi mówią jednak, że to spokojny chłopak. Złego słowa o nim nie usłyszałem też w szkole. Damian jest uczniem ostatniej klasy Gimnazjum nr 2: - Spokojny, miły chłopak...
Przeczytaj także: 16-latka zaatakowana nożem na przystanku w Solcu Kujawskim. Przeżyła, ale jest w ciężkim stanie
- Wcześniej nie miał poważniejszych kłopotów z prawem - mówi Maciej Daszkiewicz z biura prasowego KWP w Bydgoszczy. Dlaczego 15-latek o godz. 6 rano był na przystanku w centrum miasta, skoro lekcje zaczynają się od godz. 8? Dlaczego miał nóż?
- Zawiedziona miłość - powiadają w Solcu. Policja nieoficjalnie potwierdza. Prokuratura chce wystąpić do sądu, by 15-latek odpowiadał za przestępstwo jak osoba dorosła. Jego ofiara - 16-letnia Emilia walczy o życie w szpitalu im. Biziela.
Czytaj e-wydanie »