Dyżurny policji w Nakle, o godz. 19.55, otrzymał zgłoszenie od mieszkańca jednej z miejscowości gminy Kcynia, że w sąsiedztwie mogło dojść do tragedii.
Na miejsce przybyli policjanci i karetka pogotowia. Ratownik medyczny stwierdził zgon 59-latka. W domu przebywał jego 30-letni syn. Był pijany. Trafił do izby wytrzeźwień.
- Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury. Za zabójstwo kodeks karny przewiduje karę do 25 lat więzienia albo nawet dożywocie - mówi sierż. Marcin Górak, p.o. oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Nakle nad Notecią.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców