
Włamywaczom z Lubicza grozi do 10 lat więzienia
(fot. policja)
Zatrzymani przez policjantów z Lubicza trzej mężczyźni na włamania wybierali najczęściej domy w budowie. Kradli z nich sprzęt budowlany lub materiały wykończeniowe.
Do pierwszej z serii kradzieży doszło w nocy z 22 na 23 września ubiegłego roku. - 18-latek z 22-letnim kolegą zerwali kłódkę zabezpieczającą drzwi wejściowe do domu i z wnętrza ukradli m.in. pilarkę szlifierkę i wiertarkę udarową - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Kolejne włamanie miało miejsce pod koniec grudnia. Wtedy 18-latek działał sam. Włamał się do zaparkowanego przy ul. Lipnowskiej renault i ukradł nawigację. Również w grudniu, znowu z kolegą, z terenu remontowanej kapliczki ukradli rusztowanie warte kilkaset złotych.
4 marca doszło do kolejnego włamania. Sprawcy z nowo budowanego domu wynieśli dziewięć kartonów płytek. Następnego dnia w rejonie ul. Przy Lesie policjanci dostrzegli trzech mężczyzn, którzy wkładali do seata kartony z płytkami. - Mężczyźni zapytani, skąd je mają, nie potrafili nic odpowiedzieć. Stało się jasne, że pochodzą z włamania - mówi Dąbrowska.
Policjanci odnaleźli dom w budowie z wypchniętymi drzwiami balkonowymi. Prawdopodobnie stamtąd pochodzą płytki. Wciąż jednak nie wiadomo, kto jest właścicielem okradzionego budynku.
W trakcie postępowania okazało się, że sprawca włamań jest jeszcze jeden mężczyzna - 26-latek. On również usłyszał już zarzuty. Za kradzieże z włamaniem grozi im do 10 lat więzienia. Na 18- i 22-latka dodatkowo nałożono policyjny dozór i poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.
Podejrzani w przeszłości byli karani za kradzieże i włamania.