Kobieta wpadła pod tramwaj na rondzie Grunwaldzkim w Bydgoszczy

tyle przegrać ;_____;

Nie pierwsze i nie ostatnie potrącenie w tamtym miejscu, ludzie ignorują światła i nawet nie spojrzą czy nic nie nadjeżdża. Ogólnie ludzie ignorują każde przejście z sygnalizacją świetlną które prowadzi przez torowisko, o Szarych Szeregów lepiej nie wspominać.

jezdze karetka i wiem ze ten tramwaj z relacji swiadkow wczesniej przejechal na czerwonym . A " pieprzysz " to Ty teraz skoro nie widziales jak do tego doszlo . I takie hamskie odp zostaw dla sb

ATy tam stałeś tą karetką, że wiesz?

Na czerwonym? To ciekawe, jacyś dziwni świadkowie bo tramwaj nie ma czerwonego tylko białe mądralo a poza tym naraz od dwóch stron nigdy nie maja oba tramwaje wjazdu więc może i na jednym z sygnalizatorów gdzie nie było tramwaju ktoś widział poziom,

A my widzielismy jak jezdzi sie po bydgoszczy karetka w tvn !!!!!!!!!!!!

jezdze karetka i wiem ze ten tramwaj z relacji swiadkow wczesniej przejechal na czerwonym . A " pieprzysz " to Ty teraz skoro nie widziales jak do tego doszlo . I takie hamskie odp zostaw dla sb

Przejedz sie tramwajem kilka razy to zobaczysz M.M .

Policja nie zniknela stamtad . Od czasu do czasu sie pojawiaja .. Tu jest tylko i wylacznie wina motorniczych ktorzy nie czekaja az beda mieli zielone tylko jada na czerwonym co mozna zaobserwowac codziennie . A " Nadzor Ruchu " MZK wole sprawdzac czy sa karty wypisane dokladnie niz sie zajac takimi osobami .

Policja nie zniknela stamtad . Od czasu do czasu sie pojawiaja .. Tu jest tylko i wylacznie wina motorniczych ktorzy nie czekaja az beda mieli zielone tylko jada na czerwonym co mozna zaobserwowac codziennie . A " Nadzor Ruchu " MZK wole sprawdzac czy sa karty wypisane dokladnie niz sie zajac takimi osobami .

Pieprzysz takie głupoty, że szczena opada. Ludzie tam chodzą nagminnie na czerwonym! Nie rraz jadąc tramwajem na Wilczak widzę jak nawet na bezczelnego przed policją czy Strażą Miejską ludzie przebiegają przez jezdnię i torowisko więc nie chrzań, że to wina motorniczych.

To jest efekt chodzenia na czerwonym m.in. na Rondzie Grunwaldzkim bo quzwa spieszy się do marketu albo na tramwaj a czerwone to maja w du*** i tak się kończy.

Policja nie zniknela stamtad . Od czasu do czasu sie pojawiaja .. Tu jest tylko i wylacznie wina motorniczych ktorzy nie czekaja az beda mieli zielone tylko jada na czerwonym co mozna zaobserwowac codziennie . A " Nadzor Ruchu " MZK wole sprawdzac czy sa karty wypisane dokladnie niz sie zajac takimi osobami .

No i w końcu coś się stało. Ludzie idą jak idioci nie patrząc, że się świeci czerwone. Na Grunwaldzkim i Garbarach to istna plaga! Babcie oczywiście w tym przodują, młody szybko odskoczy w razie czego, ale babcia nie jest w stanie szybko zareagować.

Swego czasu policja chowała się po krzakach i pilnowała, kiedyś zrobili nawet pościg za tramwajem, żeby złapać "zbrodniarza". Teraz zniknęli stamtąd i mamy potrącenie.