Marszałek podpisał umowę z prezydentem Torunia o dofinansowanie do budowy sali koncertowej na Jordankach. Jest to warunkowe porozumienie, które opiewa na 55 mln zł, które dostaniemy z dotacji unijnych. Pozwoli to ruszyć z budową obiektu.
Sprawa dotacji nie jest jeszcze przesądzona, bo projekt przekracza 200 mln zł (obecnie budowa wyceniana jest na 224 mln zł). Dlatego możliwość otrzymania dotacji uzależniona jest od Komisji Europejskiej, do której marszałek zwróci się o podpisanie notyfikacji.
Jest to zgoda na przekroczenie zakładanych początkowo kosztów budowy. Pierwotnie sala miała kosztować 120 mln zł. W związku z potrzebą zmian w projekcie, wzrósł też jej koszt.
Zanim marszałek zgodził się na podpisanie umowy, wniosek opiniowali eksperci, którzy wskazali też potrzebę uszczegółowienia warunków technicznych. Dlatego magistrat zlecił przygotowanie opinii na temat możliwości rozpoczęcia budowy. Taką sporządził prof. Adam Podhorecki, dziekan wydziału budownictwa, architektury i inżynierii środowiska Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.
Czytaj także: Ekspert: salę koncertową na Jordankach można budować
- Jest oczywiście parę usterek, ale nie stoją one na przeszkodzie w stawianiu bryły - twierdzi ekspert. - To są rzeczy, które mogą być poprawione przez projektanta w trakcie budowy.
Przypomnijmy, że udało się już wyłonić wykonawcę. Jest nim polsko-hiszpańskie konsorcjum z Mostostalem na czele. Za budowę obiektu chce 158 mln zł. To jednak nie koniec kosztów, gdyż magistrat podzielił inwestycję na części. Trzeba będzie jeszcze ją wyposażyć. Ma to kosztować ok. 40 mln zł.
Czytaj e-wydanie »