O pijanym dyżurnym ruchu na stacji kolejowej w Gniewkowie policję poinformował pracownik kolei. Patrol podjechał na ulicę Kolejową, w rejon nastawni. Tam na policjantów oczekiwali pracownicy PKP, SOK-iści oraz podejrzewany o wykonywanie pracy po alkoholu 56-latek. Okazało się, że miał aż 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty dotyczące "wykonywania pracy związanej z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów będąc pod wpływem alkoholu".
- Zebrane dowody wraz z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny dozoru policyjnego śledczy przekażą niezwłocznie do prokuratury. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 i z pewnością konsekwencje służbowe - informuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Czytaj: Pijany maszynista w Jaksicach! Prowadził pociąg towarowy
Czytaj e-wydanie »