https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Lipnie brakuje psychiatrów. Chorzy są odprawiani z kwitkiem

(goz)
W szpitalu w Lipnie brakuje psychiatrów. Chorzy są odprawiani z kwitkiem
W szpitalu w Lipnie brakuje psychiatrów. Chorzy są odprawiani z kwitkiem archiwum GP
W lipnowskim szpitalu brakuje psychiatrów. W ostatnim czasie trzech lekarzy tej specjalności odeszło. Dyrekcja lecznicy podjęła więc decyzję o ograniczeniu przyjęć pacjentów. I szuka psychiatrów w Polsce.

Czytelnik nie kryje irytacji: - Ktoś z mojej rodziny jest chory psychicznie - napisał do naszej redakcji. - Do tej pory był leczony w szpitalu w Lipnie. W ostatnich dniach pojawiła się konieczność dalszego leczenia na oddziale psychiatrycznym z powodu zaostrzenia choroby, agresji i myśli samobójczych. Niestety, lekarz dyżurny odprawił nas z kwitkiem. Wytłumaczył, że jest zarządzenie dyrektora o ograniczeniu przyjęć. Dowiedzieliśmy się też, że lekarz specjalista, który leczył kogoś z mojej rodziny, nie pracuje już od nowego roku.

Co się dzieje? Jak wyjaśnił nam Józef Waleczko, prezes lipnowskiego szpitala, w którym są oddziały psychiatryczne, ta sytuacja jest następstwem kłopotów kadrowych. W szpitalu brakuje psychiatrów. W ostatnim czasie bowiem trzech lekarzy z oddziałów psychiatrycznych odeszło. Dlaczego? Dyrekcja nie wyklucza, że chodziło o kwestie finansowe. - Nie byłem w stanie sprostać oczekiwaniom, żeby płacić za godzinę pracy kwoty trzycyfrowe - wyjaśnia Józef Waleczko.

Przeczytaj również: Zarobki lekarzy: za dyżur 1,4 tys. zł na dobę

Kierownictwo lipnowskiego szpitala poszukuje psychiatrów w całej Polce. - Nie spodziewam się, że znajdę tego typu specjalistów w naszym województwie - mówi prezes. - Bowiem otwarte zostały dwa nowe oddziały psychiatryczne w szpitalu grudziądzkim i aż siedmiu psychiatrów zostało w tej placówce zatrudnionych.

Prezes Waleczko poprosił o pomoc w zdobyciu lekarzy wojewódzkiego konsultanta do spraw psychiatrii. Prowadzi także poszukiwania poza naszym województwem. I jest szansa, że w najbliższym czasie uda się zatrudnić w Lipnie kolejnych psychiatrów.

Tymczasem przyjęcia pacjentów psychiatrycznych do lipnowskiego szpitala zostały ograniczone. Na trzech oddziałach przebywa obecnie 45 chorych. A łóżek jest znacznie więcej. Najpierw było 74, ale w 2012 roku doszło jeszcze dziesięć.

Co mają robić pacjenci, których nie przyjął szpital w Lipnie? Szukać miejsca na oddziałach psychiatrycznych w pozostałych szpitalach w regionie. Takie oddziały są np. w Aleksandrowie Kujawskim, Toruniu, Świeciu, Bydgoszczy. Pacjenci z naszego terenu mogą być także leczeni psychiatrycznie w Gostyninie.

Czytaj też: Wielkie remonty w świeckim psychiatryku

W ubiegłym roku szpital lipnowski przyjął rekordową liczbę pacjentów wymagających leczenia psychiatrycznego. Narodowy Fundusz Zdrowia zalega placówce z zapłatą za tak zwane nadwykonania.

Zobacz też: Przychodnie ukarane za pracowitość! Przyjęły za dużo chorych

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
ZNAJOMA
To jest właśnie pacjentka z tego oddziału HI HI
m
medyk
MISCHELL DLA CIEBIE NA ODDZIALE JEST WOLNE MIEJSCE. W RAMACH ZAJĘĆ DZIENNYCH DAMY CI NAUKĘ Z ORTOGRAFII !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
m
medyk
Sami pacjęci i odwiedzający brudzą niszczą i nie szanują szpitala i robią syf. Na psychiatryku te wariaty to mają luksusy. tam pracuje pani doktór co jej mąż pracuje u dyrektora co jest ordynatorem na wewnętrznym. Więcej doktorów dla tych wariatuw nie potrzeba a i te pielęgniarki też nic nie robią tylko piją kawki i herbatki i łażą z konta w kont i obmacują się tylko z chłopami co tam pracują a i z pacjętami też. A na nockach to już nie powiem co robią. Nasz dyrektor i prezes o wszystko dbają i robią co mogą i nie pytają się. Pan Doktór Szyjkowski to jest dyrektorem i ordynatorem na oddziale i kierownikiem na tych opiekuńczych i kierownikiem od pielęgniarek i nie nażeka tylko pracuje. I jeszcze bardzo im pomaga Pan Starosta Baranowski co szpital to jest jego okiem w głowie. A takie wszystkie wpisy to tylko z zazdrości że tak im się udaje dobże żądzić bo wcześniej to żądzili sami nie udacznicy.
g
gosc
Sami pacjęci i odwiedzający brudzą niszczą i nie szanują szpitala i robią syf. Na psychiatryku te wariaty to mają luksusy. tam pracuje pani doktór co jej mąż pracuje u dyrektora co jest ordynatorem na wewnętrznym. Więcej doktorów dla tych wariatuw nie potrzeba a i te pielęgniarki też nic nie robią tylko piją kawki i herbatki i łażą z konta w kont i obmacują się tylko z chłopami co tam pracują a i z pacjętami też. A na nockach to już nie powiem co robią. Nasz dyrektor i prezes o wszystko dbają i robią co mogą i nie pytają się. Pan Doktór Szyjkowski to jest dyrektorem i ordynatorem na oddziale i kierownikiem na tych opiekuńczych i kierownikiem od pielęgniarek i nie nażeka tylko pracuje. I jeszcze bardzo im pomaga Pan Starosta Baranowski co szpital to jest jego okiem w głowie. A takie wszystkie wpisy to tylko z zazdrości że tak im się udaje dobże żądzić bo wcześniej to żądzili sami nie udacznicy.

ile błędów....
G
Gość
A może tak trzeba, żeby doprowadzić szpital do upadłości, a później sprywatyzować, to znaczy podzielić to co zostanie między "swoich" ??

OD takiej polityki rządu i leczenia chorych to już wszyscy stają się głupi także każdy może być już lekarzem psychiatrą. Głosuj na PO to już w kraju nie będzie żadnego lekarza.
K
KARMAZYN
Może wreszcie włodarze miasta mający wpływ na szpital i jego rządzących na lekarzy będą awansować pielęgniarki i też bedą zarabiać po 3.500 złotych na miesiąc a nie jak obecnie 1.500 złotych i świątek piątek do pracy opiekować się leżącymi dźwigać te osoby. To wstyd aby w tych czasach pielęgniarki zarabiały po 1.500 złotych. Powinny podpisać listę obecności przez tydzień i nie przychodzić do pracy. Czy mamy takie zakupe głowy ile kosztuje utrzymanie rodziny, opłaty domu. Jeszcze dwa lata i zamiast pielęgniarek będą tylko opiekunki o ile będą chciały za takie pieniądze pracować dzięki partiom PO i PSL. Niedługo wybory będziemy o was pamiętać i wam się stołki skończą zobaczymy co za dodatek socjalny sobie kupicie.

Nie ubolewajcie tak nad pielęgniarkami, praca ja wiele innych. Niektórzy zarabjają jeszcze mniej, a reciści?. A żołądki, opłaty leki dla wszystkich równe. Tak samo narzekają nauczyciele że praca stresująca. Większość prac jest stresujących
g
gość
Brakuje psychiatrów. Starosta będzie leczył. Taki zdolny, tak nam pięknie powiat rozwija (14 miejsce od końca na 379 powiatów w 2007 i 2012). Czekam na to, kiedy odprawi Mszę, bo tak się rwie do ołtarza.
G
Gość
To potwierdza moje obserwacje, że to żydowskie miasteczko na kujawach Lipno zamieszkują w większości głupcy i kryminaliści.

Tu się z tobą zgodzę, tylko, ze raczej napisałbym po-żydowskie, a co do struktury społecznej, to już pełna zgoda. W całej Polsce przez ostatnie lata coś powstało, pozmieniało się, wyładniało, a tutaj ... katastrofa, syf był, syf jest i wszystko wskazuje, że będzie nadal. Ale, jacy mieszkańcy, takie miasto. Chociaż za szpital to odpowiada starosta, ale ten to już totalna masakra, nawet na tle takiego Lipna jest "inteligentny inaczej", co już nie mieści się w jakichkolwiek kryteriach. A skoro taki gospodarz, to i takie rządy w szpitalu. A ponieważ to "naród" wybrał takiego gospodarza, to właściwie nad kim się litować? Sprywatyzują? - "swojaki" się wzbogacą, a głupcy niech drepcą do Rypina i Golubia (ale jaja!), Brodnicy,Włocławka, lub Żuromina i Sierpca (znowu jaja!) ... w Toruniu, Płocku to już ich nie wezmą, bo nie będą sobie wiochy robić.
G
Gość
A może tak trzeba, żeby doprowadzić szpital do upadłości, a później sprywatyzować, to znaczy podzielić to co zostanie między "swoich" ??

Może...
G
Gość
A może o to chodzi ?
p
podejrzliwy
Wpływ na szpital mają włodarze powiatu.

A może tak trzeba, żeby doprowadzić szpital do upadłości, a później sprywatyzować, to znaczy podzielić to co zostanie między "swoich" ??
G
Gość
Może wreszcie włodarze miasta mający wpływ na szpital i jego rządzących na lekarzy będą awansować pielęgniarki i też bedą zarabiać po 3.500 złotych na miesiąc a nie jak obecnie 1.500 złotych i świątek piątek do pracy opiekować się leżącymi dźwigać te osoby. To wstyd aby w tych czasach pielęgniarki zarabiały po 1.500 złotych. Powinny podpisać listę obecności przez tydzień i nie przychodzić do pracy. Czy mamy takie zakupe głowy ile kosztuje utrzymanie rodziny, opłaty domu. Jeszcze dwa lata i zamiast pielęgniarek będą tylko opiekunki o ile będą chciały za takie pieniądze pracować dzięki partiom PO i PSL. Niedługo wybory będziemy o was pamiętać i wam się stołki skończą zobaczymy co za dodatek socjalny sobie kupicie.

Wpływ na szpital mają włodarze powiatu.
G
Gość
To potwierdza moje obserwacje, że to żydowskie miasteczko na kujawach Lipno zamieszkują w większości głupcy i kryminaliści.
l
ludwik
Fakt. Straszne. AUTOBUSEM! A powinna helikopterem. I w dodatku nie zdziera z ludzi. E, co to za lekarz, co nie?
Mimo wszystko może by ci pomogła. Chociaż kto wie, jakie są rokowania w twoim przypadku.

Naucz się czytać ze zrozumieniem - napisałem że dobrze by było gdyby jeszcze zaczęła LECZYĆ, bo 90zł za samo "przyjęcie" to nieco za dużo.
A temat autobusu (z resztą fakt) to w odpowiedzi na post wyżej mojego, w kwestii środka transportu, jako wyznacznika pozycji społecznej.
I jeszcze jedno - leczyć, a pomagać to dwie różne rzeczy, chociaż mogą się ze sobą wiązać. Lecząc można pomagać, ale pomocą nie zastąpi się leczenia - to żebyś nie musiał ~gościu~ się wysilać, o co biega
Po za tym dyskusja bez sensu, bo odbiega od tematu, chyba, że o to chodzi .....
g
gość
Takie traktowanie jak opisane w #2 typowe jest dla ludzi maluczkich ,zakompleksionych.Dać im władze to zaraz myślą że będą pomiatać ludzmi. A przykład idzie z góry min. ze starostwa - naczelny choć był tylko radnym już groził zwalnianiem z pracy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska