Członkowie koła łowieckiego nr 58 "Szarak" mają ręce pełne roboty. Do Bobrownik dotarły właśnie bażanty przeznaczone do introdukcji. Sto dorodnych, kilkutygodniowych sztuk przyjechało z hodowli aż z Legnicy.
- Podobne akcje przeprowadzamy co roku, niestety, tym razem warunki pogodowe i opóźniona wiosna nie pozwoliły na wypuszczenie ptaków o normalnej porze roku - mówi Mieczysław Nakonieczny, łowczy koła. - Otrzymaliśmy bażanty bardzo żywotne, lotne i gotowe do introdukcji. Wsumie na teren łowiska wypuszczamy osiemdziesiąt kur, czyli samic i dwadzieścia kogutów.
Bażanty wypuszczono w kilku miejscach gminy: w Bob-rownikach, Bobrownickim Po-lu, Rybitwach, Miszku i Gnojnie. Ale introdukcja to nie wszystko, myśliwi jeszcze muszą ptactwo dokarmiać. - One pochodzą prosto z woliery, nie są zbyt przystosowane do życia w naturze - dodaje łowczy.
Zwykle w teren wypuszcza się bażanty dziewięcio-, dziesięciotygodniowe. Te sztuki były już spore, miały 14 tygodni